Ta wyrozumiałość dla strajkujących i tak skończy się tym że zapłacą za nią mieszkańcy.
Komunikacja miejska musi kosztować bo nie ma pojęcia obiadu za darmo. Tylko czy oby jej organizacja jest właściwa tak jak całe to zaplecze techniczno administracyjne z dużym przerostem zatrudnienia. Zresztą podobnie jak w każdej spółce miejskiej i instytucjach żyjących z budżetu tego miasta.