UWAGA!

Strażacy - formacja uniwersalna

 Elbląg, Dzień Strażaka to okazja do wręczenia odznaczeń oraz awansów służbowych
Dzień Strażaka to okazja do wręczenia odznaczeń oraz awansów służbowych (fot. WS)

Medale za zasługi, honorowe odznaczenia, awanse służbowe, podziękowania za ofiarną służbę. Dziś (11 maja) w Elblągu świętowano Dzień Strażaka. - Jesteśmy formacją uniwersalną, od wszystkiego. Nawet od kotka na drzewie, łabądka zamarzniętego, poprzez poważne wypadki drogowe i oczywiście pożary – przyznał brygadier Ryszard Baran, zastępca Komendanta Miejskiego PSP. Zobacz fotoreportaż z uroczystości.

Na placu komendy przy ul. Bema zgromadzili się licznie strażacy, ale i wielu zaproszonych gości. Święto przyszli uczcić bowiem przedstawiciele władz miasta, samorządów lokalnych, parlamentarzyści, przedstawiciele służb mundurowych, przedsiębiorcy, którzy wspierają elbląskich rycerzy Świętego Floriana, a także dzieci z sąsiadującego ze strażnicą przedszkola. Były awanse na wyższe stopnie służbowe, medale Za Zasługi dla Pożarnictwa oraz pamiątkowe plakiety Komendy Miejskiej PSP w Elblągu.
       - Dzień Strażaka co roku przypada 4 maja i jest to czas podziękowania wszystkim tym, którzy się wyróżnili w służbie. Chcemy także podziękować osobom i instytucjom, które na co dzień nam pomagają – mówił kpt. Przemysław Siagło, rzecznik prasowy PSP w Elblągu.
       Sam od 17 w służbie i - jak twierdzi - swojego wyboru nie żałuje: - Od dziecka chciałem być strażakiem. To było moje marzenie, choć trochę też zagrały tradycje rodzinne. W tej pracy nie ma sztampy, każdy dzień jest inny, a poza tym człowiek lepiej się czuje, gdy uda się pomóc drugiemu człowiekowi.
       Elbląscy strażacy rocznie wyjeżdżają do ponad dwóch tysięcy zdarzeń. Ta liczba z roku na rok nieco wzrasta.
       - Szczęśliwie w minionym roku nie było zdarzeń katastroficznych – przyznał kpt. Siagło. – Z ważniejszych warto wspomnieć stan przeciwpowodziowy ogłoszony na terenie miasta i powiatu. Pozostałe interwencje miały charakter lokalny i to tyle, ale nie wiadomo co następny dzień przyniesie – zaznaczył rzecznik elbląskich strażaków.
      

 


       W tym roku obchodzona jest 20. rocznica powstania Państwowej Straży Pożarnej. Dziś podkreślano ten fakt.
       - Zadania stawiane przed strażakami, a także sprzęt, jakim dysponują znacznie różnią się od stanu sprzed 20 lat – przyznał bryg. Jan Słupski, Komendant Wojewódzki PSP w Olsztynie. – Mniej niż połowa zdarzeń to pożary. Pozostała część zgłoszeń związana jest z ratownictwem drogowym i innym. Dziś strażak to instytucja. Dysponujemy nowoczesnym sprzętem, a kiedyś hełmy same na oczy nam spadały – przypomniał z uśmiechem.
       - Działamy w zakresie ratownictwa technicznego, ekologicznego, medycznego, bierzemy udział w akcja powodziowych – wskazywał bryg. Ryszard Baran, zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Elblągu. - I dostaliśmy bardzo dużo sprzętu profesjonalnego, nowoczesnego, który pozwala prowadzić działania w tym zakresie.
       - 20 lat temu byliśmy przegotowani do działań typowo gaśniczych, trzon stanowiły pojazdy i sprzęt do gaszenia pożarów – kontynuował. – Po prostu, nasze działania polegały na gaszeniu tego, co się pali. Braliśmy też udział przy powodziach. Od 1992 r. doszły nam nowe obowiązki, zostaliśmy dosprzętowieni, by sprostać rozszerzonej działalności.
       Jak porównać pracę strażaka 20 lat temu i dziś?
       - Można to porównać do samochodów – stwierdził bryg. Baran. - Dzisiejsze są bezpieczniejsze, mają ABS, poduszki powietrzne. Te pare lat temu strażak miał co prawda odzież ochronną, ubrania gazoszczelne, ubrania żaroodporne, hełm, przyłbicę. Jednak technika poszła do przodu i sprzęt jest nowocześniejszy. Na początku mieliśmy rozpieraki, nożyce ręczne, na dzień dzisiejszy mamy wszystko zasilane pompami hydraulicznymi. Sprzęt pozwala nam podjąć działania szybciej i sprawniej.
       I zakres obowiązków się zmienił…
       - Jesteśmy formacją uniwersalną, czyli od wszystkiego – przyznał bryg. Ryszard Baran. - Nawet od kotka na drzewie, łabądka zamarzniętego, poprzez poważne wypadki drogowe, aż do pożarów.
       Od kilku lat przy okazji strażackiego święta powraca temat budowy nowej siedziby dla elbląskich rycerzy świętego Floriana.
       - Mamy kryzys gospodarczy, ale cały czas pamiętamy o tej budowie – zapewniał bryg. Baran. - Została zmieniona lokalizacja budowy. Przy pierwszym założeniu mieliśmy rozebrać obiekt przy ul. Bema i postawić w tym miejscu nowoczesny. Jednak wojewoda wspólnie z prezydentem Elbląga stwierdzili, że to będzie bardzo kosztowne. Postanowili więc znaleźć inny teren. Na dzień dzisiejszy jest na 90 proc. pewne, że „małpi gaj” przy ul. Grottgera będzie nową siedzibą naszej strażnicy – zapowiedział zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Elblągu. - Tam otrzymaliśmy 2,5 ha powierzchni, powstanie więc duża strażnica z dużym zapleczem technicznym. Planowany termin projektowania to rok 2013, a rozpoczęcia budowy – 2014 r. To się z roku na rok przekłada – dodał. - Mamy jednak zgodę MON-u i myślę, że małymi kroczkami ruszymy. Wojewoda jest bardzo zainteresowany budową elbląskiej strażnicy , bo nasz obiekt jest najgorszy na terenie województwa warmińsko-mazurskiego.
       Czego życzyć strażakom z okazji ich święta?
       - Jak najmniej wyjazdów i szczęśliwych powrotów do strażnic – stwierdził z uśmiechem bryg. Ryszard Baran.
      


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama