Oczywiste jest to, że z podatków generowanych przez sektor prywatny i osoby tam pracujące opłacane są wszystkie świadczenia socjalne i nie tylko. Ale nie liczyłbym na powszechne zrozumienie czy troskę o ten sektor i ludzi tam zatrudnionych. Komuna kreowała wizerunek prywaciarza jako cwaniaka, złodzieja. Teraz PiS pogłębia ten wizerunek jeszcze bardziej. Praktycznie od lat TVP z dużym zadowoleniem informuje o wyłudzaniu podatków, wałkach i przekrętach. Całe środowisko, razem z uczciwymi ciężko pracującymi jest oplute. Ludzie, w przeważającej większości wyborcy PiS, w nosie mają problemy sektora prywatnego i jakieś tarcze dla nich. Złodzieje jedne sobie poradzą. W Niemczech mała jednoosobowa firma dostaje 14 tys. euro na przetrwanie. U nas to by tylko wkurzenie wyborców PiS spowodowało i jeszcze Dyda by przegrał. Teraz żyjemy w krainie Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarności społecznej. Teraz szczęśliwi są ci co w tej krainie w budżecie pracują - oczywiście oprócz służby zdrowia. Sektor prywatny zapracuje na ich pensje i dostarczy tyle podatków, żeby i na socjal starczyło. Solidarność społeczna po h. .fest. Jedni plajtują zwalniają ludzi, którzy mogą wpaść w biedę a inni siedzą za 100% pensji i nic nie robią albo robią niewiele. Kogo obchodzą jakieś dyrdymały podatkowe o których pisze autor felietonu. Niepoważny gość. Autorze - państwo da i dodrukuje jak trzeba będzie. I nie siej fermentu