Ta jasne każdego dnia miesiąca 10godzin pracowali (300miesiecznie). Chyba se dopisywali i nie siedzieli na dyżurach bo nie wierzę w taką pracę. Nikt by tyle nie wytrzymał szczególnie przy stresującym zawodzie jakim jest lekarz. Ściema
Tak dokladnie, pracuja po 300 h i nie wytrzymuja, bo TEGO NIE DA SIE WYTRZYMAC, to przekracza ludzka wytrzymalosc, malo slychac o zawalach wsrod lekarzy w wieku 28, 35 lat? 300 h przy patologicznych dyzurach 24h nawet 36h nabija sie raz dwa. Bo co z tego, ze godziny pracy minely, jak nie ma sie komu zostawic oddzialu i pacjentow? Same studia sa ciezkie, ale malo kto wyobraza sobie jaki wymagajacy fizycznie, psychicznie i umyslowo, jest zawod, dlatego lekarz musi miec szanse na odpoczynek.Byloby lepiej jakby zwiekszono liczbe lekarzy, ale zwiekszanie limitow przyjec na uczelniach bez zwiekszenia liczby rezydentur to mydlenie oczu. Bez zmian nie bedzie lepiej.