12:15
3,5 tysiąca lekarzy w kraju wypowiedziało tak zwane umowy „opt-out”, które umożliwiały im pracę powyżej 48 godzin w tygodniu. To wielki problem dla szpitali, bo w wielu placówkach brakuje lekarzy na dyżurach. Jak jest w Elblągu?
- Rząd planuje wydanie rozporządzenia, które pozwoli na to, by jeden lekarz mógł dyżurować jednocześnie na dwóch oddziałach. To nie jest dobre rozwiązanie – mówi Elżbieta Gelert, członkini komisji i jednocześnie dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.
Jak sytuacja z umowami „opt-out” wygląda w Elblągu? - W naszym szpitalu mamy około 70 rezydentów i około 30 specjalistów. Umowy opt-out wypowiedziało kilka osób, więc to nie jest duży problem. Mamy za to problem z zabezpieczeniem dyżurów związanych z opieką świąteczną nocną oraz w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym – przyznaje Elżbieta Gelert. - Na styczeń grafik został ułożony z wielkim bólem i przy przychylności poszczególnych lekarzy. Chcą, jak wszyscy Polacy, pracować trochę mniej za w miarę godziwe pieniądze. Do tej pory mieli nawet 300 godzin miesięcznie, teraz chcą pracować maksymalnie 200, a to wpływa na sytuację, którą teraz obserwujemy.
Jak przyznaje Elżbieta Gelert, w szpitalu brakuje lekarzy, których podstawowym zajęciem byłaby praca w pogotowiu ratunkowym. - Od trzech, czterech lat słyszymy, że wejdzie ustawa o ratownictwie medycznym. Miało być wprowadzone takie rozwiązanie, że lekarzy nie będzie w ambulansach, pracowaliby tam sami ratownicy, a lekarz dyżurny dojeżdżałby do karetki, kiedy wymagałaby tego sytuacja. Na razie nic w tej sprawie się nie dzieje, a SOR, nocna i świąteczna opieka medyczna to miejsc najbardziej problematyczne – dodaje dyrektor szpitala.
Podobny problem ma też Szpital Miejski Świętego Jana Pawła II. Tutaj też udało się ustawić grafik dyżurów na styczeń, ale szpital potrzebuje nowych rąk do pracy. - Od ręki możemy zatrudnić kilku lekarzy do Izby Przyjęć oraz nocnej i świątecznej pomocy medycznej, ale nie ma chętnych – przyznaje Jacek Wójcik, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Miejskim, w którym pracuje 20 lekarzy-rezydentów.