74. urodziny obchodzi dziś Honorowy Obywatel Elbląga Lech Wałęsa. Z tej okazji na rondzie Solidarności zebrała się kilkunastoosobowa grupa elblążan, aby zamanifestować poparcie dla jubilata.
- Dla mnie jest to człowiek, który zasłużył na szacunek. Chcemy pokazać, że nie można go zostawić bez pamięci lub ze złą pamięcią - mówił Dariusz Bocian, inicjator nietypowego sposobu obchodów urodzin Lecha Wałęsy.
Po południu na rondzie Solidarności zebrała się grupa elblążan, która poprzez pikietę postanowiła uczcić urodziny prezydenta RP. Uczestnicy mieli ze sobą transparent o treści „Rondo Lecha Wałęsy twórcy”. Kiedy weszli z nim na rondo, stanęli przy tablicy z nazwą "Solidarność" i zasłonili jego białą część to rondo na chwilę zmieniło nazwę na "Lecha Wałęsy twórcy Solidarności".
- Honorując Lecha Wałęsę, honorujemy całą Solidarność. Wałęsa jest symbolem, ale za tym kryje się cała rzesza obywateli, którzy za nim poszli - mówił Tadeusz Kawa z ruchu „Rozmawiajmy o demokracji”.
Trzeba pamiętać, że Lech Wałęsa jest Honorowym Obywatelem Elbląga. Elbląg był jednym z pierwszych miast, który poparł strajki organizowane przez elektryka ze stoczni. - Tego się z historii już nie wytnie - dodał senator Jerzy Wcisła.
Po pamiątkowych zdjęciach uczestnicy rozeszli się do swoich zajęć. Tylko trochę szkoda, że ze względu na spontaniczność akcji, tak mało osób miało okazję wziąć w niej udział.
Po południu na rondzie Solidarności zebrała się grupa elblążan, która poprzez pikietę postanowiła uczcić urodziny prezydenta RP. Uczestnicy mieli ze sobą transparent o treści „Rondo Lecha Wałęsy twórcy”. Kiedy weszli z nim na rondo, stanęli przy tablicy z nazwą "Solidarność" i zasłonili jego białą część to rondo na chwilę zmieniło nazwę na "Lecha Wałęsy twórcy Solidarności".
- Honorując Lecha Wałęsę, honorujemy całą Solidarność. Wałęsa jest symbolem, ale za tym kryje się cała rzesza obywateli, którzy za nim poszli - mówił Tadeusz Kawa z ruchu „Rozmawiajmy o demokracji”.
Trzeba pamiętać, że Lech Wałęsa jest Honorowym Obywatelem Elbląga. Elbląg był jednym z pierwszych miast, który poparł strajki organizowane przez elektryka ze stoczni. - Tego się z historii już nie wytnie - dodał senator Jerzy Wcisła.
Po pamiątkowych zdjęciach uczestnicy rozeszli się do swoich zajęć. Tylko trochę szkoda, że ze względu na spontaniczność akcji, tak mało osób miało okazję wziąć w niej udział.
Sebastian Malicki