Tak jest w elbląskim Starostwie Powiatowym. Elektroniczny system rejestracji czasu pracy ułatwia naliczanie minut spędzonych poza budynkiem na paleniu papierosów. Aż tak restrykcyjny nie jest Urząd Miejski.
W budynku starostwa nie ma wyznaczonej palarni więc pracownicy muszą wychodzić na „dymka” na świeże powietrze. Opuszczając miejsce pracy „odbijają” kartę przy wyjściu i wejściu. W ten sposób naliczany jest czas, który muszą później odpracować. Zakładając, że pracownik wypala jednego papierosa dziennie (zajmuje to ok. 5 minut), w miesiącu uzbiera ok. 100 minut.
- Nasi urzędnicy starają się unikać takich sytuacji, bo palenie papierosów jest w starostwie niemile widziane – mówi Marek Murdzia, rzecznik prasowy starosty elbląskiego. – Pan starosta Sławomir Jezierski daje do zrozumienia palaczom, że to szkodliwy nałóg, który należy zwalczyć.
Całkowity zakaz palenia obowiązuje (zgodnie z ustawą antynikotynową) także w Urzędzie Miejskim. Tam również nie ma wyznaczonego miejsca tzw. palarni.
- W związku z tym pracownicy Urzędu powstrzymują się od palenia w godzinach pracy lub wychodzą na papierosa na świeże powietrze – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM.
Ilu palaczy pracuje w elbląskim magistracie – tego nie wiemy, bo Urząd nie gromadzi i nie dysponuje danymi pracowników, którzy palą papierosy.
Czy wychodzenie na „dymka” wpływa na funkcjonowanie ratusza?
- Dyrektorzy Departamentów odpowiadający za organizację pracy nie stwierdzili nadużyć i problemów wynikających z realizacji zadań przez pracowników, którzy ewentualnie palą w godzinach pracy – stwierdza Łukasz Mierzejewski.
- Nasi urzędnicy starają się unikać takich sytuacji, bo palenie papierosów jest w starostwie niemile widziane – mówi Marek Murdzia, rzecznik prasowy starosty elbląskiego. – Pan starosta Sławomir Jezierski daje do zrozumienia palaczom, że to szkodliwy nałóg, który należy zwalczyć.
Całkowity zakaz palenia obowiązuje (zgodnie z ustawą antynikotynową) także w Urzędzie Miejskim. Tam również nie ma wyznaczonego miejsca tzw. palarni.
- W związku z tym pracownicy Urzędu powstrzymują się od palenia w godzinach pracy lub wychodzą na papierosa na świeże powietrze – mówi Łukasz Mierzejewski z biura prasowego UM.
Ilu palaczy pracuje w elbląskim magistracie – tego nie wiemy, bo Urząd nie gromadzi i nie dysponuje danymi pracowników, którzy palą papierosy.
Czy wychodzenie na „dymka” wpływa na funkcjonowanie ratusza?
- Dyrektorzy Departamentów odpowiadający za organizację pracy nie stwierdzili nadużyć i problemów wynikających z realizacji zadań przez pracowników, którzy ewentualnie palą w godzinach pracy – stwierdza Łukasz Mierzejewski.
A