
W Elbląskim Parku Technologicznym powstał model serca dziecka wydrukowany w technologii 3D. Dzięki niemu kardiochirurdzy ze Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku będą mogli lepiej zaplanować zabiegi u chłopca, który urodził się z nietypową wadą serca. - To pierwszy taki model w historii naszego oddziału. Dzięki niemu jesteśmy w stanie lepiej zaplanować zabiegi i zobaczyć, jak przebiegają poszczególne naczynia, którędy możemy uzyskać dostęp do serca, by je zoperować - mówi Radosław Jaworski, kardiochirurg ze Szpitala św. Wojciecha w Gdańsku.
Najpierw powstało zdjęcie serca dziecka wykonane przez tomograf. Na jego podstawie dr inż. Henryk Olszewski z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu wykonał w odpowiednim oprogramowaniu model, który został wydrukowany w EPT w technologii 3D. Efekt zachwycił lekarzy.
- To pierwszy taki model w historii naszego oddziału. Dzięki niemu jesteśmy w stanie lepiej zaplanować zabiegi i zobaczyć, jak przebiegają poszczególne naczynia, którędy możemy uzyskać dostęp do serca, by je zoperować. Możemy także pokazać rodzicom dziecka, na czym polega wada serca ich syna i wyjaśnić, jak będziemy prowadzić leczenie – opowiada Radosław Jaworski, lekarz z oddział kardiochirurgii dziecięcej im. Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Szpitalu św. Wojciecha w Gdańsku. - Chłopiec nie ma prawej tętnicy zastawki płucnej, co wymaga od nas przeprowadzenia kilku zabiegów. Leczenie potrwa kilka lat.
- Model wydrukowaliśmy bezpłatnie, mamy taką możliwość w przypadku projektów niekomercyjnych, a ten taki był. Mamy nadzieję, że ta sytuacja uświadomi mieszkańcom, że w EPT dysponujemy urządzeniem, które może pomóc nawet w kwestiach medycznych. Zapraszamy do korzystania z niego – dodaje Paweł Lulewicz.

EPT i gdański szpital planują nawiązanie szerszej współpracy. - Nie ma dwojga dzieci z taką samą wadą wrodzoną, nie w każdym też przypadku będziemy potrzebować modelu 3D. Takich sytuacji jest kilka, kilkanaście rocznie. Liczymy na to, że dzięki współpracy z EPT uda nam się pozyskać środki na rozwój tej metody leczenia – dodaje Radosław Jaworski.