UWAGA!

Władza i Sprawiedliwość (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

 Elbląg, Maria Kasprzycka
Maria Kasprzycka (fot. archiwum prywatne)

Wrzesień. Dzieci i młodzież wróciły do szkół, a politycy i władza do pracy. Chociaż ta praca dziwnie przebiega. Przypomina to sytuację, gdy nad łożem śmierci Mośka zebrał się rodzinny klan. Ten rozejrzawszy się widzi, że faktycznie – są wszyscy. Ledwie żywy, nie wytrzymał. Uniósł się wzburzony i pyta: Wszyscy tutaj, to kto, do licha, interesu pilnuje?

Chwilowo władza nasza w części sporej, zamiast pilnować interesu miasta, zajęła się wyborami. Przewodniczący Rady, Wiceprezydent, Dyrektor Departamentu Edukacji, radny – kandydują; wiceprzewodniczący Rady przewodzi kampanii, inni aktywnie wspierają poczynania swoich partii. Na pracę dla miasta musi brakować czasu. A tu sesja wrześniowa się zbliża i sprawozdanie prezydenta z trzymiesięcznej działalności pomiędzy sesjami. W obywatelskim napadzie współczucia i zrozumienia postanowiłam wspomóc nasze zajęte gremia. Nie czekając na to, czego prezydent nie powie i o co radni nie zapytają, zerknęłam do wydanych przez miasto w lipcu pieniędzy.
      Sprawiedliwe mamy władze, naprawdę. Niemal równo po połowie podzieliły 300.000 zł między radnych i zarząd miasta na ogarnięcie najpilniejszych potrzeb. Tak więc 154 000 zł wydano na nową Skodę Superb dla szefostwa, a na remont trzech pomieszczeń Rady Miasta przeznaczono 156.545,93 zł. Nie zapomniano o kontynuacji najważniejszych miejskich inwestycji - 60.693 zł kosztowała dokumentacja projektowa na odnowę nawierzchni dróg Elblągu. Odnotowałam też troskę o interes mieszkańców - 56.000 otrzymała osoba fizyczna na wykonanie przedniej fasady budynku przy ul. Wieżowej. Znalazło się i coś dla urzędników - 67.650 zł kosztowała aplikacja mobilna zamówiona w firmie ALIADO. Firma, której co prawda adres trudno znaleźć, ma już na koncie kilka aplikacji mobilnych – np. mini przewodnik po Stargardzie albo oficjalną aplikację miasta i gminy Trzcińsko-Zdrój. Szału nie ma, chociaż dosyć interesująco wygląda autorska aplikacja ALIADO Alert Miejski, kierowana do samorządów, które chcą „w łatwy sposób prowadzić wymianę informacji pomiędzy sobą a mieszkańcami”. Oczywiście nie podano, jaką aplikację zamówił nasz Urząd Miasta, ale w tą chęć wymiany informacji z mieszkańcami jakoś nie wierzę. Ciekawi mnie też, czy podobnych aplikacji nie są w stanie wykonać elbląscy informatycy w ramach naszego olśniewającego złotego trójkąta. Potencjał ponoć mamy ogromny – EPT, PWSZ, start-up-y, inkubatory. Gorsze, bo tańsze?!
      Na koniec coś, co mnie rozbawiło do łez. Zlecenie za 28.905 zł na opracowanie „bilansu terenów przeznaczonych pod zabudowę produkcyjno-usługową dla gminy miasto Elbląg”. Zadanie wykona (!) PLANAR Pracownia Projektowania Przestrzeni Jacek Rostek w Olsztynie. Proszę, niech ktoś znajdzie w tym cień sensu. Czy na pewno Urząd Miasta potrzebuje fachowca z Olsztyna do – bilansu, wskazania, stabelaryzowania – terenów inwestycyjnych Elbląga? A jeśli Urząd Miasta tych informacji nie ma, to skąd pan Jacek Rostek je weźmie? A jeśli dla odmiany ma – to co pan R. zrobi? Tabelkę? Kwadratura koła to przy tym rozwiązywalny problem.
      Lider PSL W. Kosiniak-Kamysz, w trakcie niedawnej gospodarskiej wizyty w naszym Elblągu, powiedział w kontekście e-tornistrów: „Rozwiązaniem jest racjonalne wydatkowanie środków. Nie wolno ich zużywać na głupoty.” Może by tak władze miasta posłuchały swego przywódcy. Tylko gdzie racjonalność, a gdzie głupota; gdzie prawda, gdzie kłamstwo. Czasami trudno się w tym wszystkim rozeznać.
      „Od kwietnia ub.r., gdy wprowadzone zostały podwyżki dla nauczycieli, poprzez kolejne, w samorządzie elbląskim koszty edukacji wzrosły o ponad 11 mln zł. Dotacja z budżetu państwa to ... milion zł.” – obwieścił niedawno na konferencji prasowej Wiceprzewodniczący Rady Miasta. Po czym kontynuował niestrudzenie: „Z mojej rozmowy z prezydentem Wróblewskim wynika, że w przyszłym roku może to oznaczać minus 30 mln zł w budżecie. Już większość inwestycji została wstrzymana z powodu spodziewanych wydatków i mam nadzieję, że budżet państwa jednak o nas zadba”.
      Nie wiem, skąd biorą się te informacje. Ze sprawozdania z wykonania budżetu za zeszły rok wynika, że dotacja celowa z budżetu państwa na zadania zlecone wzrosła o 7 mln 273 tys. zł., a na zadania własne o 4 mln.364 tys. zł. Obiecane i najbardziej wyczekiwane inwestycje nie ruszyły z prostego powodu – miasto nie uzyskało dofinansowania UE do złożonych przez siebie projektów. To przecież publicznie znane fakty. Taką dezinformację trudno nawet tłumaczyć kampanią wyborczą.
      Dla odmiany oczekiwanych informacji brak. Ponieważ to początek roku szkolnego i kampanii wyborczej jednocześnie, przypomniały mi się zeszłoroczne zapowiedzi radnych KO, że uzgodnili z prezydentem powrót szachów do szkoły. Jak szachy rozwijają strategiczne myślenie - nie trzeba przekonywać. Oderwanie dzieci od smartfonów i bezpośrednia rywalizacja z rówieśnikami – bezcenne. Osiągnięcia elblążan – wybitne, choć mało znane. Igor Janik, aktualny wicemistrz Europy i świata, przygodę z szachami zaczynał w Elblągu. Nie jest to kosztowna dyscyplina sportowa, a jednak dzisiaj szachy znikają z Młodzieżowego Domu Kultury. O powrocie szachów do szkoły jakoś też nie słychać. Została chyba tylko SP nr 1 z iście tytaniczną walką na przekór trendom i modom.
      Najgorsze w tym, że mimo zaangażowania dużej części prominentów miejskich w parlamentarną kampanię wyborczą, nie słychać żadnych optymistycznych przekazów z realizacji zeszłorocznych programów wyborczych i obietnic gwałtownego rozkwitu Elbląga. Za to niektórzy kandydaci balansują na bardzo cienkiej linie, wykorzystując w kampanii swoje stanowiska i struktury, którymi zarządzają. To przywłaszczanie przestrzeni publicznej, które w prawdziwie demokratycznych społeczeństwach od dawna nie ma prawa bytu. Może i u nas przyzwolenie na takie praktyki kiedyś się skończy. Kiedyś...
      
       

Maria Kasprzycka, elblążanka

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jestem pod wrażeniem danych które Pani przedstawiła. Szczególnie tych związanych z tym inwentaryzacją terenów, której nie mogą zrobić służby miejskie. O zakupie samochodu nie wspomnę... pamiętam obniżenie przed paroma laty.
  • Bardzo dziękuję Pani Mario za kolejne, mądre w przesłaniu dla społeczeństwa fakty. Z wielką nadzieją czekam na kolejne. Pozdrawiam Panią serdecznie życząc wszystkiego co najlepsze
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    44
    12
    też elblążanka(2019-09-06)
  • Jestem już stałym czytelnikiem felietonów. Co piątek czekam. Jest coraz ciekawiej. Pozdrawiam
  • Olsztyńskie wycieradla wasalne.
  • Wniosek jest jeden. Tak na prawdę głos powinno się oddać na PiS. To jedyna partia, w której człowiek jest postawiony na pierwszym miejscu. Reszta to po prostu żenada. Pani Mario brawo. PiS jedyną naszą nadzieją.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    27
    50
    Normans(2019-09-06)
  • Pani Maria robi więcej niż wszyscy radni razem wzięci. Teraz widać, jakie pierdoły próbuje sprzedawać nam prezydent w swoich sprawozdaniach na sesjach.
  • Kolejne prawdy uwierająca wróblewskiego wychodzi na światło dzienne.
  • Pani Kasprzycka pokazuje więcej prawdy o mieście, niż wszyscy radni. Teraz dopiero widać jakie ściemy serwuje prezio na swoich sesyjnych wystąpieniach, opowiada z kim się spotkał a nie mówi nic o tym jak rozdaje kasę dla olsztyniaków. on tam chyba trochę pracował, kiedy przygarnęli go z bezrobocia o ile dobrze pamiętam
  • Powinien powstać jawny rejestr wydatków miejskich, ale obawiam się że wróblewski powoła kolejny zespół do głębokiego zakopywania dowodów najważniejszych wydatków.
  • No tak, skoro duchowni nie chcą jeździć na osiołkach to powinni nimi podróżować urzędnicy. Tak zrozumiałem wywody o zakupie skody, nb w Europie teraz to najlepszy, uniwersalny samochód. Każda analiza wydatków budzić może różne oceny, ale ich "sucha" interpretacja nie wyjaśnia problemu. No cóż najlepiej sprzedaje się tania sensacja. Mnie jednak najbardziej ostatnio zainteresowała sprawa wyjaśniająca tajemnicę potwora z jeziora Loch Ness. Potworem okazał się węgorz, czyli jak zwykle w sensacjach tyle krzyku, a w rzeczywistości to normalna rzecz.
  • Gratulacje dla autorki za pokazywanie prawdy.
  • Więcej zatrudniania przez WW osób w wieku emerytalnym na stanowiskach dyrektorskich i koniecznie więcej zespołów doradczych z wujkami "dobra rada" .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    30
    6
    Były urzędas (2019-09-06)
Reklama