UWAGA!

Wojewódzki Szpital Zespolony wyróżniony za wspieranie kangurowania

 Wojewódzki Szpital Zespolony wyróżniony za wspieranie kangurowania
Fot. Mikołaj Sobczak

Kangurowanie – nazwa co najmniej niezwykła, jak i niezwykłe jest to, co się za nią kryje. Właśnie za zasługi na polu wspierania i promowania zbawiennego dla wcześniaków kangurowania został wyróżniony Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu. Dodajmy od razu, że 15 maja świętowano Dzień Kangurowania, z którym jest związane to wyróżnienie... Zobacz zdjęcia z naszej wizyty na Oddziale Noworodka, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka im. WOŚP.

Kangurowanie to działanie polegające na bezpośrednim kontakcie skóry dziecka i rodzica, który dla noworodka, zwłaszcza wcześniaka, ma zbawienny wpływ. Odwiedzamy Wojewódzki Szpital Zespolony, który został wyróżniony przez fundacje MatkoweLove i Tęczowy Kocyk za zasługi na tym polu. To wyróżnienie przyznali właściwie sami rodzice w przeprowadzonym w związku z Dniem Kangurowania plebiscycie. Na oddziale spotykamy jednego z kangurujących rodziców.

- Z decyzją dotyczącą kangurowania nie było żadnej dyskusji, było to coś, o czym marzyłem, coś niesamowicie wyczekiwanego - tak mówi o kangurowaniu pan Maciej, trzymający w ramionach synka Henryka. - Ta miłość, to poczucie przywiązania, które było już w czasie, gdy dziecko było w brzuszku, a później powiązanie tego z tym pierwszym przytuleniem dziecka, jest naprawdę czymś najwspanialszym, czego rodzic może doświadczyć. Teraz czuję nasze wzajemne ciepło, czuję spokój Henryka, nasze bicia serca działające na siebie, to coś pięknego – dodaje. Warto kangurować z wielu powodów, a medycy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na wiedzą o tym doskonale.

- Święta takie jak Dzień Kangurowania warto celebrować, warto o nich przypominać - podkreśla Piotr Korczyński z firmy Kroban, który współpracuje z fundacjami MatkoweLove i Tęczowym Kocykiem. - Celebrować po to, żeby wzrastała świadomość rodziców, by nie bali się kangurowania - mówi. Przyznaje, że jest wiele ośrodków w Polsce, gdzie kangurowanie nie jest jeszcze należycie promowane przez medyków. Piotr Korczyński przekazał list gratulacyjny i praktyczne prezenty, które przydadzą się rodzicom, dzieciom i medykom na Oddziale Noworodka w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym. Nie zabrakło rozmów o wyzwaniach, jakie stoją przed ochroną zdrowia w związku z promowaniem kangurowania. Realizowanie tej praktyki w znaczny sposób ograniczały choćby koronawirusowe obostrzenia.

- Okres pandemii był pod tym względem trudny - przyznaje lek. Barbara Chomik, koordynator Oddziału Noworodka, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka. - Jednak jedną z pierwszych decyzji podjętych przez naszą dyrektor, gdy zmniejszyła się liczba zakażeń, było właśnie przywrócenie możliwości kangurowania w szpitalu. Odwiedzin jako takich nie było, a kangurowanie owszem – podkreśla. Dodajmy, że kangurowanie to czas, w którym personel oddziału towarzyszy rodzicowi, rozmawia z mamą lub tatą, starając się odpowiedzieć na jego pytania i potrzeby. Narodziny dziecka, a tym bardziej wcześniaka, wiążą się z nowymi wyzwaniami, często z ogromnymi emocjami. Stąd w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym na oddziale jest zapewniana również pomoc psychologa.

Na szczęście stopniowo kangurowanie staje się coraz powszechniejszą praktyką.

- Liczba porodów drogą cesarskiego cięcia znacznie skoczyła do góry, a w związku z tym dzieci są pozbawione zbawiennego wpływu bycia bezpośrednio po porodzie z mamą, ale tutaj swoją rolę odgrywają ojcowie - mówi lek. Barbara Chomik. - Był taki czas, że kangurowanie tatusiów było traktowane jako fanaberia, ale w tej chwili mamy kolejkę ojców, by to robić – dodaje.

- Kangurowanie daje dziecku poczucie bliskości rodzica, jego zapachu, bicia serca, po prostu dotyku... - podkreśla piel. Dorota Maciorowska, oddziałowa. - Warto podkreślić, że nie chodzi o głaskanie, przypominamy więc rodzicom, żeby przytrzymywać dziecko, bo chodzi o dotyk – dodaje.

Jedną z mam, którą spotykamy na oddziale, jest pani Magdalena. Tuli do siebie swoją córeczkę.

  Przekazanie podziękowań Oddziałowi Noworodka w WSZ.
Przekazanie podziękowań Oddziałowi Noworodka w WSZ. Fot. Mikołaj Sobczak

- To bardzo fajne uczucie, chociaż to pierwsze doświadczenie kangurowania było bardzo dziwne, bo w naszym przypadku byliśmy przygotowani na to, że dzieci poleżą w szpitalu i nie zdawaliśmy sobie sprawy, że tak szybko będziemy mogli je przytulić – mówi mama trzymająca w rękach dwumiesięczną Oliwkę. Mała urodziła się jako jedna z trojaczek w 25. tygodniu ciąży. - Jednak jak tylko pojawiła się możliwość, byliśmy wręcz zachęcani do kangurowania przez personel medyczny – przyznaje mama.

Do fundacji MatkoweLove dotarło wiele sygnałów chwalących Wojewódzki Szpital Zespolony – podkreślał Piotr Korczyński. - Dlatego, właśnie dzięki głosom rodziców, wraz z Tęczowym Kocykiem fundacja zdecydowała o wyróżnieniu szpitala w Elblągu jako jednego z pięciu w Polsce.

Jak informuje fundacja MatkoweLove, kangurowanie obniża śmiertelność wśród wcześniaków aż o 40 proc., co więcej, obniża ryzyko ciężkich infekcji (m. in. takich jak sepsa) aż o 65 proc. i ryzyko hipotermii o 72 proc. Jest niezwykle przydatne w stabilizacji parametrów życiowych dziecka, daje mu poczucie bezpieczeństwa, a czasem stanowi wręcz jedyny motor napędowym w walce o życie i zdrowie wcześniaka. Tym bardziej cieszy, że ta metoda jest tak bardzo wspierana w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu. Tych korzyści kangurowania jest zresztą jeszcze więcej, możemy o nich przeczytać np. w mediach społecznościowych MatkoweLove.

- 15 maja, Dzień Kangurowania, to dla nas, rodziców wcześniaków, bardzo specjalny czas - podkreśla dr Katarzyna Dyńska-Kukulska, prezes fundacji MatkoweLove. - Kangurowanie to moment, w którym pierwszy raz mamy możliwość kontaktu z własnym dzieckiem. Jako rodzic wcześniaka wiem, że rodzice na samym początku bywają tym kangurowaniem przerażeni, bo dzieci są bardzo malutkie, ważą mniej niż kilogram i są podpięte do specjalistycznych sprzętów. To może paraliżować, dlatego my chcemy promować, zachęcać, opowiadać o tym, jak dobroczynny wpływ ma kangurowanie na wcześniaka i na więzi dzieci i rodziców – zaznacza prezes. Dodaje, że warto, by promowali je mocno właśnie medycy. - Są takie placówki, w których być może występuje obawa i strach co do kangurowania po stronie personelu, może to też wynikać z braków kadrowych, bo przy kangurowaniu muszą być obecni specjaliści. Chcemy jednak pokazać, że są szpitale, w którym kangurowanie jest standardem i że nie ma się czego bać, a jest ono plusem także dla samego personelu medycznego. Dzieci, które są kangurowane, wychodzą ze szpitala średnio dwa tygodnie wcześniej. Są też spokojniejsze i łatwiej stabilizują się ich parametry życia - tłumaczy Katarzyna Dyńska-Kukulska.

 

-- komunikat płatny --


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie