Pytanie pierwsze - gdzie są elbląscy rekonstruktorzy i dlaczego ich praktycznie nie ma? Nie zostali zaproszeni przez organizatora? A może sami nie widzą pola do współpracy z jakichś powodów? Drugie pytanie - efektywność wydanych, niemałych publicznych pieniędzy z dotacji miejskiej i Urzędu Marszałkowskiego. Jak na skalę Elbląga - bardzo duże pieniądze! Że uczestnicy pobierają wynagrodzenie i za darmo nie uczestniczą? To nie są wolontariusze? Oczywistość. Jednak porównując ogólną jakość tej imprezy do innych licznie organizowanych w kraju, wypada to słabiusieńko.
@dwapytania - z tego co można zobaczyć elbląscy rekonstruktorzy wolą lansować się w produkcjach typu "Korona Królów" niż brać udział w miejskich eventach :)