A czy ktoś z szanownego grona może mi powiedzieć w jakim ktoś celu z uporem maniaka sadzi drzewa przy drogach? Proszę tylko nie ściemniać nic o ekologi, ani o tym, że wskazują drogę przy obfitym opadzie śniegu, bo za to, że mamy czym oddychać w dużej mierze odpowiedzialne są za to oceany a drogę lepiej wskazywały by żywopłoty bo i śnieg z pól by zatrzymywały.
Drzew nikt nie sadzi aktualnie przy drogach, no chyba że uważasz że te drzewa przy drodze 22 są posadzone nie dawno. Więc Cię uświadomię, że ta droga jest bardzo stara i właśnie drzewa sadzono by wskazywały drogę i nie chodzi wcale o śnieg czy zimę tylko w dawnych czasach ludzie podróżowali głównie konno i na naszych terenach polega to na tym że gdy wylała woda koń wiedział jak iść, a w latach późniejszych kierowca auta wiedział jak jechać. W czasach teraźniejszych zauważ, że przy drogach (nowych drogach) nie ma drzew a są lekkie wgłębienia rowy i wszystko ogrodzone od zwierząt siatką - głównie na drogach ekspresowych. I wracając do drogi K22 na której był wypadek drzewa mają jeszcze jedną ważną rolę, droga ta prowadzi po wale rzeki Fiszewki (w Polsce jest zakaz ruchu na wałach rzek a tu proszę droga krajowa w takim miejscu), i drzewa rosnące przy drodze swoimi korzeniami w znacznym stopniu poprawiają stabilność drogi oraz to że droga się nie rozchodzi aż tak na boki.