- Nasz dwuizbowy parlament jest jednym z najstarszych na świecie, a Senat zawsze odgrywał ważną rolę, gdy Polska była krajem niepodległym. Ma wpływ na to, jak stanowione jest prawo - tak dziś (7 października) w Elblągu mówiła wicemarszałek Senatu Maria Koc. Zapowiedziała walkę o każdego kandydata PiS, a w okręgu elbląskim jest nim Sławomir Sadowski: - To człowiek zasad i wartości - zapewniała.
Wicewojewoda warmińsko-mazurski (PiS) Sławomir Sadowski ubiega się o kolejną kadencję w Senacie. Dziś z poparciem dla niego przyjechała wicemarszałek Maria Koc.
- Patriotyzm, umiłowanie wartości narodowych i chrześcijańskich to jest to, co wyróżnia Sławomira Sadowskiego – mówiła podczas konferencji prasowej. - To człowiek wartości, zasad, człowiek, który nigdy się im nie sprzeniewierzył. Takich ludzi potrzeba w polityce, bo widzimy, jak wiele cynizmu, arogancji, pogardy wkrada się do życia politycznego za sprawą opozycji [nawiązała do burzy wokół "taśm" posła PO Sławomira Neumanna - red.]. Dopiero kiedy mamy możliwość posłuchania ich rozmów w biurach poselskich, w ich okręgach to uświadamiamy sobie, z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Nie tak powinna wyglądać polityka – podkreślała – bo to służba narodowi. Po to nasi wyborcy obdarzają nas zaufaniem, abyśmy w ich imieniu stanowili prawo i zabiegali o ważne sprawy dla naszych okręgów.
Sławomir Sadowski powoływał się na to, co udało się rządowi Prawa i Sprawiedliwości, czyli m.in. program 500 plus czy budowa kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.
- Dotrzymaliśmy słowa, bo gdy 4 lata temu ogłaszaliśmy swój program to Polacy nam zaufali i nie zawiedli się – zapewniał kandydat PiS na senatora.
O znaczącej wadze Senatu mówiła wicemarszałek Koc: o inicjatywie ustawodawczej, o poprawianiu prawa, o opiece nad Polonią. I zapowiedziała walkę w październikowych wyborach: - Walczymy o każdy okręg w Senacie, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że opozycja pragnie przejąć tę izbę, ale nie po to, by wprowadzać dobre zmiany czy realizować swój zamysł rozwojowy. Opozycja mówi wprost: chce przejąć Senat po to, by blokować wszelkie reformy i ustawy, gdy Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory do Sejmu i utworzy samodzielny rząd – przekonywała Maria Koc. - W takiej sytuacji czekałaby nas 4-letnia walka polityczna zupełnie Polsce i Polakom nie potrzebna. Potrzebny jest dalszy dynamiczny rozwój, a ten zapewnia PiS. Wprowadziliśmy wiele reform, zmian, programów rozwojowych i społecznych, ale żeby zmiany były trwałe potrzebny jest stabilny rząd.
