Do tej pory swoją wersję przedstawili oskarżeni, wysłuchano także 18 świadków i 3 biegłych z zakresu medycyny. Ważny będzie głos biegłego balistyka, ale to we wrześniu. Przed Sądem Okręgowym w Elblągu toczy się proces Rafała Sz., któremu prokuratura zarzuca, że z chęci zemsty postrzelił dwóch braci, a jego partnerce Dominice, że udzieliła pomocy w usiłowaniu zabójstwa.
Po trwającym dwa lata śledztwie, w czerwcu ruszył proces w sprawie strzelaniny przy ul. Kosynierów Gdyńskich w Elblągu, w wyniku której ranni zostali dwaj bracia.
Prokuratura oskarża Rafała Sz. o to, że „działając z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia, z chęci zemsty, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, usiłował pozbawić życia braci Roberta i Krzysztofa M. poprzez oddanie w ich kierunku, z bliskiej odległości, nie mniej niż 8 strzałów z broni palnej.” W efekcie Krzysztof M. doznał rany postrzałowej pośladka i uda z uszkodzeniem nerwów, a Robert M. rany uda z niedowładem lewej stropy oraz dwóch ran postrzałowych w obrębie pośladka i uda. Zdaniem prokuratorów, zamiar zabójstwa nie został zrealizowany, bo sprawcy przeszkodzili przypadkowi świadkowie, a pokrzywdzonym została natychmiast udzielona pomoc medyczna.
Obok partnera na ławie oskarżonych zasiada Dominika Z. - za pomoc w usiłowaniu zabójstwa (zdaniem prokuratury kobieta przywiozła Rafała Sz. na miejsce zdarzenia samochodem).
Oskarżeni nie przyznają się do winy, twierdzą, że działali w obronie własnej. Już na pierwszej rozprawie przedstawili swoją wersję wydarzeń.
Terminy kolejnych rozpraw wyznaczono na 18 i 19 września. Planowane jest przesłuchanie 5 świadków (w tym dwóch z udziałem psychologa) oraz biegłego balistyka; do tej pory wysłuchano oskarżonych oraz przesłuchano 18 świadków i 3 biegłych z zakresu medycyny.