Groził śmiercią, bo chciał zabrać zegarek. Trafił do aresztu

Zdarzenie miało miejsce 24 czerwca. Policjanci kryminalni wracając po pracy do domu zatrzymali mężczyznę, który tego samego dnia w godzinach rannych na ul. Królewieckiej, na przystanku autobusowym, usiłował dokonać rozboju na 67-letniej kobiecie. Pokrzywdzona jadąc do pracy została zaczepiona przez 30-latka, który chciał zabrać jej zegarek o wartości 220 zł. Kobieta jednak nie oddała mu swojej rzeczy i odeszła w stronę kiosku, a następnie uciekła do autobusu. Mężczyzna wsiadł za nią, po czym podszedł do niej i powtórnie zażądał wydania zegarka, grożąc jej przy tym pozbawieniem życia.
       Policjanci z wydziału kryminalnego od razu przejrzeli monitoring miasta i ustalili wizerunek mężczyzny. Tego samego dnia wracając do domu zauważyli poszukiwanego mężczyznę, który stał przy sklepie przy ul. Królewieckiej. Podczas zatrzymania musieli użyć siły, bo  podejrzany był agresywny. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, mimo iż pokrzywdzona go rozpoznała. Dodatkowo Waldemar Ś. usłyszał zarzut wielokrotnego kierowania gróźb karalnych wobec swojej babci. Na wniosek policji i prokuratury Sąd Rejonowy w Elblągu zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.