UWAGA!

Kiedyś wychowanek, teraz podpalacz

 Elbląg, Spalone drzwi Pogotowia Opiekuńczego.
Spalone drzwi Pogotowia Opiekuńczego. Fot. km

Do policyjnego aresztu trafił 18-latek, który podpalił wczoraj (28 kwietnia) drzwi wejściowe do budynku Pogotowia Opiekuńczego w Elblągu. Jak się okazało, był to dawny wychowanek placówki. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Około godziny 22 strażacy i policjanci przyjechali na zgłoszenie do Pogotowia Opiekuńczego przy ul. Bema.
     - Zgłoszenie dotyczyło podpalenia drzwi wejściowych do placówki oraz drzwi wychodzących na taras – mówi Justyna Grzeczka z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Ogień udało się szybko ugasić. Pomieszczenia zostały zalane wodą. Z budynku ewakuowanych zostało 22 podopiecznych placówki. Wszyscy zostali przewiezieni do Domu Dziecka przy ulicy Chrobrego.
     - Na szczęście w wyniku pożaru nikt nie ucierpiał – dodaje Justyna Grzeczka. - Uszkodzeniu uległa elewacja budynku. Straty spowodowane w wyniku pożaru wynoszą 5 000 złotych.
     Na podstawie zebranych informacji policjanci kryminalni ustalili i zatrzymali podpalacza. Okazał się nim 18-letni Daniel Z., były wychowanek placówki. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
     Daniel Z. jest znany elbląskiej policji. Był już notowany m.in. za kradzieże, uszkodzenie mienia, bójki i pobicia.
     Teraz za swój czyn odpowie teraz przed sądem karnym. Grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
A

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Do pięciu lat więzienia? Smiech na sali! Wszystkie fakty (podpalenie drzwi wyjsciowych z budynku, kraty w oknach) wskazywałyby na usiłowanie spalenia mieszkancow razem placówką. Znajdą przy tobie uncję ziółka i idziesz do puszki na kilka latek; próbujesz spalic kilkadziesiąt osób siedzisz nie wiele dłużej. Odbiegając od tematu, całkowicie niegroźna konopia indyjska jest uznana za narkotyk (groźne są osoby które to sprzedają [często nieletnim] na czarnym rynku-najczęściej gangsterzy) a butapren, albo wszelkiego rodzaju lakiery (popularna "używka" wśród wychowanków Pogotowia) robią dzieciom z mózgów papkę a chyba nigdy w mediach nie słyszałem wzmianki o popularności i dostępności tego "narkotyku". Dziwne to jest dla mnie bardzo.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    niepalący(2008-04-29)
  • tak naprawdę to szkoda mi tego młodego człowieka; -(. Niewiem jak wygldała jego sprawa. .. .jak długo był w tym pogotowiu???, dlaczego???Sędziowie!!!!!Sady!!!!!Ludzie!!!!Bijcie na alarm!!!!!Dlaczego dzieciaki nie majaszans nanormalne dzieciństwo?????tylko ppppprrzeciągane sprawami sądowymi odroczenia i wyrastaja na takich ludzi?????żal mi tych dzieci!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    matka adopcyjna(2008-04-30)
  • Był notowany za kradzieze mienia, pobicia, itp. , ale czemu niekarany. ?????
  • Trzeba sprawdzić czy nie był wykorzystywany
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    marrtin(2008-05-01)
  • Takie odbył wychowanie w Pogotowiu Opiekuńczym w Elblągu, . To zakład "produkujący" takie osoby. warto zobaczyć, co się tam naprawdę dzieje.
  • Te, to moj kolega z klasy. Bylo mu tam zle, to porawda. Ale on mial tez cos z psychika, wczesniej siedzial w monarze, to dobry chlopak ale mial zle zycie, jego matka zabija jego ojca i siedzi w wiezieniu, wiec sie nie smiejcie tylko zrozumcie go. .. ELO POZDRO LUKI ZAWADA!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Luki (Clone-One)(2008-05-03)
  • sie ma WalduS
  • Ludzie, opamiętajcie się! Biedny chłopczyk zniszczony przez środowisko, taaa, jasssne. Tyle, że on zapewne nie trafił do pogotowia opiekuńczego za niewinność, myślę, że był wart swoich nowych kompanów. A że resocjalizacja nie jest możliwa to wiemy już od daaawna, więc nie ma nad czym płakać.
Reklama