W ręce policji wpadła 39-letnia Justyna T., która „skutecznie” i „bezgotówkowo” zaopatrywała się w sklepach samoobsługowych na terenie Elbląga. Działała od półtora roku.
Buty, sukienki, drobna biżuteria, zegarki to wszystko wynosiła ze sklepów 39-letnia Justyna T. Kobieta z części ukradzionych rzeczy sama korzystała. Było tak m.in. z butami i odzieżą. Pozostałe przedmioty sprzedawała wśród znajomych. Policjanci ustalili, że biżuteria i zegarki skradzione przez 39-latkę trafiały do lombardów.
Kobieta działała w ten sposób przez około 1,5 roku. Lista zarzutów jakie jeszcze usłyszy nie będzie krótka. 39-latka przyznała się do kradzieży i złożyła wyjaśnienia. Może jej grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kobieta działała w ten sposób przez około 1,5 roku. Lista zarzutów jakie jeszcze usłyszy nie będzie krótka. 39-latka przyznała się do kradzieży i złożyła wyjaśnienia. Może jej grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elbląg