Policjanci z braniewskiej "drogówki" pracowali na miejscu kolizji spowodowanej przez pijanego kierowcę. Funkcjonariusze ustalili, że 23-latek, który przewoził trzech pasażerów, uderzył pojazdem w drzewo, a następnie uciekł do pobliskiego lasu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wszyscy podróżujący samochodem byli pod wpływem alkoholu, a 23-letni kierowca dodatkowo nie posiadał prawa jazdy. Teraz nieodpowiedzialny mężczyzna odpowie przed sądem.
Wczoraj (9 czerwca) po godz.10 oficer dyżurny braniewskiej jednostki został powiadomiony, że w okolicy miejscowości Marcinkowo (gm.Braniewo) doszło do zdarzenia drogowego. Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Funkcjonariusze po dotarciu na wskazaną trasę ustalili, że kierujący volkswagenem stracił panowanie nad autem i uderzył w drzewo. Z mężczyzną podróżowało trzech pasażerów. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Tuż po wyjściu z pojazdu 23-latek uciekł do pobliskiego lasu, po chwili wrócił jednak na miejsce zdarzenia. Z relacji świadków wynikało, że tuż przed zderzeniem mężczyzna jechał całą szerokością jezdni tzw. ,,wężykiem’’. Przeprowadzone przez funkcjonariuszy badania stanu trzeźwości wykazało, że zarówno kierowca jak i jego pasażerowie byli pod działaniem alkoholu. Co więcej, w rozmowie z 23-latkiem policjanci ustalili, że nie posiada on uprawnień do kierowania, a obecnie jest uczestnikiem kursu na prawo jazdy… Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
KPP w Braniewie