UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Pijany maszynista zatrzymany w Elblągu
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Czy pojazd maszynisty został odholowany na policyjny parking?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    0
    ciekawyświata(2015-12-14)
  • Ktoś już wcześniej musiał dać cynka bo busy sokistów już od 21 czekały przy samym peronie...
  • Widziałem osobiście popijających konduktorów na służbie. Wracając Przewozami Regionalnymi z Gdańska do Elbląga, w sobotę wieczór, panowie po sprawdzeniu biletów zamknęli się w swojej kanciapie obok maszynisty. Ja szukając kibelka, przy okazji zajrzałem do nich przez okno w tych przesuwnych drzwiach. A oni (dwóch) przechylali piwko w puszce. Niezręczna sytuacja. Nie zgłosiłem nigdzie ale następnym razem zadzwonię na policję.
  • na pewno wjechał na peron?
  • Kupił po drodze na jednej ze stacji benzynowych;), na której tankował swój pociąg do alkoholu :D
  • A nikogo nie dziwi fakt, że przy tak marnej kondycji finansowej firm związanych z koleją min. PKP, maszynista jedzie z Gdyni do Elbląga bez wagonów - pusty przelot.
  • A nie pomyślałeś o tym, że jak wagony są rozładowywane na bocznicy, to lokomotywa w tym czasie może być potrzebna w innym miejscu? Czasami musi jechać luzem.
  • Osiołowaty, pisałem ci już kiedyś, nie udawaj mądrego, bo ci to nie wychodzi. Zajmij się tym, czym się tam w ML zajmujesz, nie komentuj.
  • Sugestia dla POLICJI. Częściej ich badać. Oni grzeją zawodowo i czują się bezkarni. Podobnie jak piloci i inni wszelkiej maści sternicy.
  • i biedny do Łolszyna nie dojechał?
  • z gdyni do elblaga byl wszedzie na pierwszestwie i nie musial nikomu ustapic pierwszenstwa przejazdu a browara napewno kupil na cpn jak sie tankowal na trase, no i w starym polu czesiek z jankie mu podrzucili jeszcze 2 sztuki bo chlopine zaczelo klepac no a pozniej to juz wrzucil na luz i ciuchcia sama sobie mknela niczym pendolino po szynkach, i taki to finisz tej wielkiej sensacji a ja mam to w dupi. i ide mulic, pozdro dla zrytego maszynisty jestes jednak bezmozgowcem do potengi entej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    1
    konkretygosc(2015-12-17)
  • To był maszynista prywatnego przewoźnika, nie pracował w PKP.
Reklama