36-letni mężczyzna, który znęcał się nad swoją rodziną - trafił do aresztu. Po interwencji w mieszkaniu, w którym wraz z mężczyzną mieszkała kobieta oraz dwójka dzieci, 36-latek został zatrzymany. Już wcześniej był karany za znęcanie się. Rodzina objęta była także nadzorem w ramach „Niebieskiej Karty”. Teraz sprawcy może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nadzór nad rodziną, wiedza o tym co się dzieje oraz szybka reakcja na przemoc – to wynik policyjnych działań i w konsekwencji skutecznego odizolowania sprawcy przemocy od jego ofiar. Tak właśnie zakończyła się sprawa 36-latka z Elbląga, który znęcał się nad żoną i dwójką dzieci: 10-latkiem i 14-latką. Choć matka dzieci niechętnie mówiła o znęcaniu się 36-latka nad dziećmi, policjanci ustalili do jakich czynów dochodziło w mieszkaniu. Było wśród nich szarpanie, wyzywanie, zastraszanie a także przemoc fizyczna. Mężczyzna podnosił dzieci za ubranie, bił a także groził spaleniem całego mieszkania. Groźby te były realne i dzieci się ich obawiały. Mężczyzna został zatrzymany przez interweniujących policjantów po jednej z takich awantur. Została wszczęta sprawa o znęcanie się policjanci przesłuchali świadków i postawili mu zarzuty znęcania się. Wspólnie z prokuraturą złożono wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd wczoraj aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu