UWAGA!

Zabawa była świetna (Etna Cup 2005)

 Elbląg, Mecz finałowy
Mecz finałowy

Zwycięstwem zespołu Polmed Starogard Gdański zakończył się rozgrywany w Elblągu III Międzynarodowy Turniej Piłki Nożnej Halowej Etna CUP 2005. Atrakcją imprezy był jednak mecz, w którym zagrali byli reprezentanci Polski.

Z udziałem dwunastu zespołów rozegrany został w niedzielę w hali MOS turniej piłki nożnej Etna CUP 2005. Organizatorem imprezy była firma Etna (widowiska pirotechniczne) oraz Ognisko TKKF "Witoszewo". Od godziny 8.30 zespoły podzielone na cztery grupy rozgrywały mecze eliminacyjne.
     W grupie A najlepiej zaprezentował się, podobnie jak w roku ubiegłym, zespół Elwo, który w dwóch meczach zdobył cztery punkty. Najpierw zremisował z Metrotestem 1:1, a następnie wygrał z Wemą Sztutowo aż 6:1. I właśnie to drugie wysokie zwycięstwo zapewniło Elwo awans do półfinału. Na drugim miejscu w grupie także z czterema punktami uplasował się Metrotest, mając jednak gorszy bilans bramek od Elwo.
     Wyniki grupy A: Elwo - Metrotest 1:1, Metrotest - Wema Sztutowo 3:1, Wema - Elwo 1:6.
     
     W grupie B pierwsze miejsce przypadło bezkonkurencyjnej Tamożni Kaliningrad, która w dwóch meczach zdobyła komplet punktów. W pierwszym, zdecydowanie trudniejszym, pojedynku Tamożnia pokonała Concordie-Fachman 5:3. Był to jednocześnie najciekawszy pojedynek w tej grupie. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli piłkarze z Kaliningradu, ale ambitnie grający elblążanie najpierw wyrównali, a później po golu Roberta Szymańskiego wyszli na prowadzenie 2:1. Tamożnia jeszcze w pierwszej połowie doprowadziła do wyrównania. Druga część pojedynku to już popisowa gra Tamożni, która cały mecz wygrała 5:3. W swoim drugim meczu grupowym goście z Kaliningradu pokonali EC Elbląg 4:1. Wyniki grupy B: Concordia/Fachman - EC 6:0, Tamożnia - Concordia/Fachman 5:3, EC - Tamożnia 1:4.
     
     Natomiast zespół Red Devils La Bamba Chojnice okazał się najlepszy w grupie C zwanej grupą "śmierci". Obok zespołu z Chojnic w grupie tej grały jeszcze Specjal Elbląg oraz obrońca tytułu sprzed roku - Syrena Młynary. W pierwszym pojedynku tej grupy Red Devils Chojnice pokonało Specjal 3:0, choć po pierwszej połowie mieliśmy bezbramkowy remis. W drugim pojedynku górą był już Specjal, który uporał się z obrońcą tytułu Syreną Młynary wygrywając 4:2. Awans do półfinału przypadł jednak drużynie z Chojnic, która w ostatnim grupowym pojedynku pokonała Syrenę 3:2.
     Wyniki grupy C: La Bamba - Specjal 3:0, Syrena Młynary - Specjal 2:4, Syrena - La Bamba 2:3.
     
     W grupie D także niesamowicie wyrównanej o awans do półfinału walka toczyła się do ostatnich minut. Wcześniej jednak dwóch porażek doznał REM Elbląg, który przegrał najpierw z No1 Braniewo 1:4, a później z Polmedem Starogard Gdański 2:4. I właśnie pojedynek pomiędzy No1 a Polmedem miał rozstrzygnąć, którą z drużyn zobaczymy w półfinale. Spotkanie to było niesamowicie zacięte i wyrównane. Na pięć minut przed końcem pojedynku braniewianie prowadzili 3:1 i wydawało się, że mogą być już pewnymi półfinalistami. Goście ze Starogardu Gdańskiego pokazali jednak, że gra się do końca. W ostatnich pięciu minutach bramkarza No1 dwukrotnie pokonał Adrian Szopiński, raz Sebastian Armatowski i mecz zakończył się wygraną Polmedu 4:3. I to właśnie drużyna ze Starogardu znalazła się w dalszych rozgrywkach. Wyniki grupy D: REM - No1 1:4, Polmed - REM 4:2, No1 - Polmed 3:4.
     
     W przerwie między spotkaniami grupowymi, a półfinałowymi odbyły się konkursy dla publiczności oraz mecz między drużyną Sponsorów a "Przyjaciółmi z boiska", w składzie których można było zobaczyć byłych reprezentantów Polski: Jana Tomaszewskiego, Marka Kusto, Dariusza Dziekanowskiego i Jana Domarskiego. Naprzeciw nich stanęli Sponsorzy, wśród których znalazł się dyrektora elbląskiego Browaru Roman Korzeniowski, a także jego brat, komendant Straży Miejskiej w Elblągu Jan Korzeniowski.
     Nie ma się co dziwić, że tak znane nazwiska przyciągnęły na halę komplet publiczności. Doping podzielony był jednak niemal na równo i akcje zarówno jednej jak i drugiej drużyny nagradzane były wielkimi brawami. Braterski duet braci Korzeniowskich wraz ze swoim teamem nie sprostał jednak byłym gwiazdom reprezentacji i mecz zakończył się wygraną “Przyjaciół z boiska” 9:7, choć tak naprawdę nie o wynik chodziło w tym pojedynku, a o dobrą zabawę, a tej na pewno nie brakowało. W przerwie meczu odbyła się licytacja koszulki reprezentacji narodowej z autografami Pawła Janasa i czwórki zaproszonych na imprezę gości. Uzyskane z licytacji 380 zł zostaną przekazane na Dom Dziecka w Elblągu.
     W pierwszym półfinale los skrzyżował ze sobą zespoły Red Devils La Bamba Chojnice i Elwo Elbląg Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, a żadna z ekip nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Po bramkach Karola Lewandowskiego oraz Mariusza Dreszlera mieliśmy remis 1:1. W drugiej połowie nieco lepsi okazali się piłkarze z Chojnic wygrywając cały mecz 4:3.
     W drugim półfinale Tamożnia Kaliningrad Spotkała się z Polmedem Starogard Gdański. Spotkanie to miało dwa oblicza. W pierwszej odsłonie pojedynku na parkiecie dominowali goście z Kaliningradu, którzy po 10 minutach wygrywali już 4:1. Po zmianie stron Polmed wziął się za odrabianie strat, a zrobił to na tyle skutecznie, że w regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 4:4. O wszystkim zadecydowały rzuty karne, które lepiej wykonywali piłkarze ze Starogardu Gdańskiego i to oni awansowali do finału.
     Emocji nie brakowało także w meczu o 3 miejsce w którym spotkały się ze sobą zespoły Tamożni Kaliningrad i Elwo Elbląg. Tutaj także w regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 1:1, a w rzutach karnych skuteczniejsi byli piłkarze Elwo i to oni zajęli ostatecznie trezcie miejsce. W najważniejszym meczu turnieju spotkały się ze sobą zespoły Red Devils La Bamba Chojnice i Polmed Starogard Gdański. Spotkanie to zakończyło się wysoką wygraną Polmedu, bo aż 5:1, a bramki dla tej drużyny zdobyli: Marcin Gutiar trzy i dwie Adrian Szopiński.
     Królem strzelców turnieju został zawodnik drużyny Polmed Marcin Gutiar, najlepszym bramkarzem golkiper Tamożni Kaliningrad Aleksander Borowoj, a za najlepszego zawodnika turnieju uznano Daniela Barana z Elwo.
     Turniej ten był okazją do świetnej zabawy dla dużych i małych, dla kobiet i mężczyzn, a jak zapowiedział organizator imprezy Zbyszek Urbaniak, w przyszłym roku także nie powinno zabraknąć Etna Cup w kalendarzu elbląskich imprez sportowych.
     
     Zwycięski zespół Polmed Starogard Gdański wystąpił w składzie: Tomasz Choda, Marcin Drews, Wojciech Kurkowski, Marcin Gutiar, Robert Lewandowski, Patryk Gabriel, Adrian Szopiński i Sebastian Armatowski.
     
      Sponsorzy turnieju: Elwo, Grupa Żywiec, Number One, Hotel Europa, Radzi-Gol, PJ Sport, Ce-Ce, Urząd Miejski w Elblągu, Galeria Art. Miś, Hortex, Dogmat, Mattrans, Energa, Zarząd Regionu Elbląskiego NSZZ "Solidarność", www.mierzeja.pl, EPRT, REM, Metrotest, La Capra, Elbico, Zukom-Gum, Neksus, Aikido Aikikai, Progres-Bis, Dana, Termoizol, Pod Kogutem, PC Koni, Grupa Wodna, El-Hurt, Mak-Fol, EC.
     
     Fotoreportaż nadesłany przez organizatorów imprezy
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • FAKTYCZNIE musiało być przednio skoro nikt jeszcze nie wrzucał PRETENSJI co często się znajduje przy opisach I i II ELH. Pozdrawiam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obserwer(2005-03-01)
  • Niestety nie byłem na tym turnieju i żałuję bo ponoć DZIEKAN wyprawiał takie tricki, ze przeciwnicy zastanawiali sie gdzie SĄ! Nie wiem ile w tym prawdy ale Pan Korzeb parę razy został wkręcony w parkiet przez DARECZKA D. Tak, tak Panowie zupełnie inny świat! Kolesie z boiska i z BRZUSZKAMI zapędziliby niejedną gwiazdę naszej ELH.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obserwer II(2005-03-01)
  • Dzięki Osama! Czekamy na więcej!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibice(2005-03-01)
  • Turniej przedni! Ale ciekawostka byla postawa Metrotestu - Elwo ślizelo sie 30 s przed koncem po golu samobojczym wrocilo z dalekiej podrozy. Ciekawy zespół z II ligi wzmocniony 2 grajkami potrafi naprawde grac ladny futbol. Brawo Osama - moze za rok zaprosisz wiecej polskich gwiazd.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obserwator(2005-03-01)
  • metrotest gral tylko dla tego ze byli u nich Jaromiński i Ciesielski, oni robili we dwóch gre. w pierwszym meczu jaromiński był najlepszy na boisku,gral bezbłednie i na 20 sekund przed końcem strzelil samobója-paradoks,zas w drugim meczu młodzi gracze olimpi sami rozgromili przeciwników,a JAROMNSKI W WYGRANYM MECZU 3;1 STRZELIL 3 gole,pokazali we dwóch naprawde niezly futbol.
  • musze przyznac ze jaromiński gral dobrze ale też byl to inny zawodnik niz w cilnerze w elblaskij lidze halowej,byl spokojny i gral jak stary boiskowy wyjadacz,zas w clinerze jest on pierwsza kosa w zespole... brawo metrotest i tak byliscie sensacją!!
  • Odczepcie się od Wieśka..chciałbym wszystkich krytykujących go zobaczuć przeciwko niemu na boisku..tak Was boli, żę go do Olimpii wzięli i że chłopak gra coś? a co do dziekanowskiego, to podejrzewam, że każdego by wkręcił..klasa, to klasa
  • Szefcio jaki wynik zaległego meczy azejhamera z clinerem, no i może coś o pucharze ligi. Dzięki !!!
  • wynik asenhajmer-cleaner 4:3 a może sedziowie i basista-cleaner 4:3 ta wersja najbardziej mi odpowiada bo to co wyprawiają to skandal za wszelką cenę chcą żeby cleaner spadł do drugiej ligi zero uczciwości za nic kartki aby tylko przegrali
  • zabawa na etna super ,meczyk z udzialem dziekana i kolegow swietny ,tylko zawsze musi byc cos spiepszone [...]
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    orly gorskiego(2005-03-02)
  • DO ORŁA GÓRSKIEGO I RESZTY ZAZDROŚNIKÓW ,CO ŻAL WAM DUPY ŚCISKA, ŻE TO WIESIEK MIAŁ PRZYJEMNOŚĆ SOBIE POGRAĆ W MECZYKU Z GWIAZDKAMI WIESIU NIE PRZEJMUJ SIĘ TYMI WPISAMI BO PRZECIEŻ WIADOMO , ŻE WSZYSCY GRAJĄCY CHCIELI BY BYĆ NA TWOIM MIEJSCU LECZ NIESTETY UMIEJĘTNOŚCI NIE POZWALAJĄ , ALE I TAK IM ŻYCZĘ ŻEBY PO CIĘŻKICH TRENINGACH OSIĄGNELI CHOCIAŻ 25% MOŻE 30% TWOICH MOŻLIWOŚCI . NAJGORSZE W TYM WSZYSTKIM JEST TO , ŻE TE WPISY ROBIĄ CI , KTÓRZY UWAŻAJĄ SIĘ ZA TWOICH KOLEGÓW .POZDRAWIAM SERDECZNIE
  • Wiesio najzwyczajniej nie zrozumiał że mecz pokazowy gra się dla zabawy / a swoje nie spełnione nadzieje lepiej zostawić w Młynarach z całym szacunkiem dla zawodników i władz klubu /. Wielu panów z brzuszkami i nie tylko /czytaj sponsorów/ przyszła się trochę pobawić w piłkę nożną z wielkimi sławami polskiej piłki lecz wyżej wymieniony im tego nie ułatwiał bo nie miał ochoty na siadanie na ławce rezerwowych mimo przeraźliwych gwizdów zgromadzonej publiczności pod jego adresem, a za chamskie zachowanie i wiejskie gesty pod adresem bardzo dobrze prowadzącego zawody sędziego powinien zostać wygnany do szatni.
Reklama