UWAGA!

----

Niech moc będzie z Wami...

 Elbląg, Do obejrzenia wystawy zachęcają: Katarzyna Anuszewicz-Powalska i szturmowiec Imperium, czyli Marek Kulesza
Do obejrzenia wystawy zachęcają: Katarzyna Anuszewicz-Powalska i szturmowiec Imperium, czyli Marek Kulesza (fot. WS)

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce – tak rozpoczyna się każda część fantastycznej sagi George’a Lucasa. A całkiem niedawno i niedaleko, bo dziś (24 września) w filii bibliotecznej przy ul. Słonecznej otwarta została wystawa poświęcona „Gwiezdnym Wojnom”. Warto zobaczyć! Zobacz fotoreportaż.

Pierwsza część sagi (czy raczej czwarta) miała swoją premierę w 1977 r. (w Polsce dwa lata później). Wówczas młodzi bracia Marek i Adam Kulesza w kinie Syrena przeżyli oczarowanie. Od tego czasu, a minęło ponad 30 lat, niezmiennie poddają się fascynacji „Gwiezdnymi Wojnami”. Tworzą modele statków kosmicznych, kostiumy bohaterów, rysują, malują, odwiedzają zloty fanów i na wystawach prezentują swoje zbiory. A są one imponujące. Kolekcję braci Kulesza można zobaczyć na wystawie, która została otwarta dziś (24 września) w filii bibliotecznej przy ul. Słonecznej.
      
       Pasja na całe życie
       Adam Kulesza: - Pasja „Gwiezdnych Wojen” zaraziła nas w 1979 r., gdy była premiera filmu w Polsce. I to nas uderzyło. Nie znaliśmy „Planety małp” ani „Odysei kosmicznej”. Seans był w kinie Syrena na godz. 20. Gdy się skończył nie mieliśmy już autobusu do Adamowa, gdzie wówczas mieszkaliśmy. Był sierpniowy wieczór, gwiazdy na niebie. Wracaliśmy z kina i już wtedy myśleliśmy, jak to wszystko zostało zrobione i jak to można zrobić u nas. Klatka filmowa była jak błyskawica więc musieliśmy obejrzeć film parokrotnie, by przypatrzeć się szczegółom statków kosmicznych. (…) To były trudne czasy, nawet z kartkami do rysowania był problem. Ale powstawały plany, rysunki, modele – protoplaści kolejnych statków.
       Od tego czasu powstał m.in. Sokół Millenium (czyli statek Hana Solo - fot. niżej), Tie Fighter, a także Imperialny niszczyciel. Z czego?
       - Głównie z PCV, ale przydatne są długopisy, zapalniczki, tonery, stare zabawki, piłeczki pingpongowe – wylicza Adam Kulesza. – Wszystko, co ma ciekawy kształt. To recykling wtórny. Masę rzeczy zbierają dla nas znajomi. W taki sam sposób powstają też modele filmowe. To tworzenie dzieł sztuki z niczego. Dużo pracy i sił włożyliśmy, by stworzyć gwiezdne imperium.

 


       - Ludzie, którzy oglądają nasze prace często dziwią się, bo byli przekonani, że to zostało kupione w Stanach Zjednoczonych. Nie mogą uwierzyć, że te modele powstają na naszym gruncie – dodaje.
       Kiedyś bracia Kulesza tworzyli dla siebie. Jednak z czasem ich dzieła wymknęły się spod kontroli – „wyszły” z mieszkania, z piwnicy. Zaczęli je prezentować na wystawach budząc coraz większe zainteresowanie oglądających.
       - W 2001 r. zrobiliśmy plany, żeby pokazać to, co robimy, bo wiedzieliśmy, że „Gwiezdne Wojny” wracają na ekran – mówi Adam Kulesza. - Pierwsza dużą wystawą był Polcon (Ogólnopolski Konwent Miłośników Fantastyki) w Elblągu. Jednak największy wybuch naszej popularności był w 2007 r., gdy było 30-lecie premiery „Gwiezdnych Wojen” w Stanach Zjednoczonych.
      
       Oko w oko z Vaderem
       Bracia z Elbląga poznali też aktorów swojej ulubionej sagi.
       - Mieliśmy okazję poznać dwóch aktorów z „Gwiezdnych Wojen”: Davida Prowse’a, czyli najsłynniejszego Lorda Vadera, a tym roku na wystawie Star Wars w Toruniu był Jeremy Bulloch, czyli Boba Fett, łowca nagród – mówi Adam Kulesza. - Był on pod wrażeniem tego, co zrobiliśmy. Powiedział, że jesteśmy geniuszami, jeśli chodzi o detale modeli. Zrobiły na nim gigantyczne wrażenie.
       Bracia liczą, że może ta znajomość zaowocuje zaproszeniem ich na światowy zjazd fanów „Gwiezdnych Wojen”. A póki co, przygotowują niespodziankę, która ujrzy światło dzienne za dwa lata.
       - Chcemy promować Elbląg i przygotowujemy - nie zdradzę co – ale będzie można podziwiać ciekawe rzeczy i na długość i w górę – tajemniczo mówi Adam Kulesza. - I tu apel do władz Elbląga, ale nie do kieszeni, bo zorganizowanie wystawy to nieduże finanse i nie zrujnują budżetu miasta. Chodzi o zainteresowanie.
      
       Mistrz Yoda jak żywy
       Na wystawie w bibliotece przy ul. Słonecznej jest mnóstwo eksponatów związanych z sagą George’a Lucasa. Oprócz modeli braci Kulesza, szkiców i obrazów, są także modele z klocków Lego, figurki i wiele innych - to kolecja też dwóch braci, ale Romańczuk - Macieja i Grzesia. Są rownież figurki Yody i Watto Katarzyny Anuszewicz-Powalskiej.
       I trzeba przyznać, wzbudzają one zainteresowanie.
       - Poznałam chłopaków [braci Kulesza-red.], zaprzyjaźniliśmy się i to oni mnie wciągnęli w „Gwiezdnej Wojny” – przyznaje. – Do swoich prac wykorzystuję wszystko – stare ciuchy, pianki, masy, oczy Yody są np. z piłeczek pingpongowych. Ta figurka powstawała przez niecałe dwa tygodnie, Watto natomiast może przez miesiąc, ale tylko dlatego, że oddaję się tej pasji po pracy i brakuje mi czasu – przyznaje artystka. – Współpracuję także z braćmi Kulesza przy ich modelach – oni robią, ja maluję i wykańczam. Jest mi łatwiej, bo maluję ilustracje do bajek dla dzieci.
      
       Niezaprzeczalny fenomen
       Po tłumach, które dziś odwiedziły bibliotekę przy ul. Słonecznej można śmiało stwierdzić, że „Gwiezdne Wojny” fascynują kolejne pokolenia. Fani Star Wars są dorosłymi ludźmi (jak bracia Kulesza), ale są też dużo młodsi, jak bracia Maciej (lat 14) i Grześ (lat 5), których zbiory również można zobaczyć na wystawie. Jak to możliwe? Na czym polega fenomen sagi Lucasa?
       - Mają w sobie coś takiego – mówi Adam Kulesza, który wraz z bratem dziesiątki razy oglądał wszystkie części sagi. - Działo się to dawno, dawno temu i tam wszystko jest zardzewiałe, ale ten świat nadal działa. To fenomen. „Gwiezdne Wojny” mają swój niesamowity nastrój. Stworzony został świat wielokulturowy, wielopostaciowy, wielowątkowy.
       A dlaczego wystawa ma miejsce w bibliotece?
       - Chcieliśmy połączyć „Gwiezdne Wojny” i czytelnictwo – wyjaśnia Adam Kulesza. – Chcieliśmy zachęcić młodych i starszych, by odwiedzali bibliotekę.
       Wystawę będzie można oglądać do 21 października w godzinach otwarcia Filii.
      


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Ta pukawka wygląda jak MG34; )
  • bardzo fajna wystawa, gratulacje dla organizatorów :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    padawan Jedi :)(2011-09-24)
  • Niech moc będzie z Wami
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jasność niezalogowany(2011-09-24)
  • super sprawa, gratulacje dla braci i pani kasi oraz organizatorów wystawy
  • skad mozna taki kostium zalatwic ?; p
  • Niesamowita wystawa. Byłem w szoku, jak zobaczyłem w drzwiach prawdziwego Szturmowca. Niesamowicie mili ludzie, modele wspaniałe. Dla mnie najlepszy był Yoda. Ciesze się, że w Elblągu wreszcie ktoś zrobiłe coś szalonnego i wspaniałego.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zwiedzający(2011-09-24)
  • "Ta pukawka wygląda jak MG34; ) szprycha" Dwa modele broni użyte w filmie były wzorowane na niemieckiej broni. To co na zdjęciu ( MG-34) i pistolet Hana Solo ( Mauser C-96.). Ten szturmowiec przed biblioteką miał jeszcze jeden gadżet z niemieckiego wyposażenia. Nosidło na magazynki ( szt. 3) do MP-40.W oryginale brezentowe- tu ze skóry tudzież materiału skóropodobnego. Wystawa w dechę. Modele przepiękne, Watto i Yoda jak żywi :))). Kawał dobrej roboty i widać w tym pozytywne zakręcenie ( może nawet fanatyzm w pozytywnym tego slowa znaczeniu ). Mojemu synowi gały wyłaziły na zestawy LEGO i małe modele statków i pojazdów. Córka próbowała się dogadać z Yodą, ale zbył ją swoją Mocą :) W tygodniu znowu wpadnę nasycić oko :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Star Łor (ner)(2011-09-25)
  • A może liny rozciagnięte nad skrzyzowaniem i podpięty sokół milenium o wymiarach zbliżonych do fiata 126p? Widok bylby niesamowity, a jeszcze jak by przesuwał się wte i wewte. .. szoook.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mordeczka(2011-09-25)
  • zapraszam na stronę adama i marka kuleszów: kulesza. webatu. com naprawdę warto!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Daniel19820(2011-09-25)
  • Dlaczego nie ma na wystawie postaci Księżniczki Leyi, Lucka Skawakera, Hana Solo oraz robotów? Brak tu także Jabby znanego w całej galaktyce pirata :( Brak mi też Lorda Wadera. Siły dobra reprezentuję tylko mistrz Yoda :( A gdzie rycerze Jedi?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Generallo(2011-09-25)
  • Generallo ty znajdujesz jakieś pozytywy w swoim życiu? byłeś kiedykolwiek zadowolony z życia? to już jest jakaś choroba jak sie same minusy widzi dookoła LECZ SIĘ !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    dr. dolittle(2011-09-25)
  • Pozitivo! Podziwiam ludzi oddających się swojej pasji bez względu na trudności.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wałsezc Nemein(2011-09-25)
Reklama