UWAGA!

„Gloria Victis…?”, czyli głos elbląskich licealistów w sprawie powstania styczniowego

 Elbląg, „Gloria Victis…?”, czyli głos elbląskich licealistów w sprawie powstania styczniowego

W tym roku od wybuchu powstania styczniowego mija 150 lat. Mimo upływu czasu jest ono oceniane w bardzo różnym świetle. Historycy i publicyści do dziś toczą spór o to, czy półtora wieku temu warto było podejmować heroiczną walkę o wolność Polski. Zwyciężonym należy się chwała czy hańba? Na to pytanie 19 marca, podczas debaty oksfordzkiej, odpowiedzi poszukają elbląscy licealiści.

„Nic prostszego niż – znając finał minionych starć – natrząsać się z przegranych i szydzić z ich błędów” – twierdzi na łamach „Uważam Rze” Bronisław Wildstein i w dalszej części felietonu pt. „Bohaterzy czy frajerzy?” pyta retorycznie : „Czy polska tożsamość narodowa przetrwałaby bez przegranych powstań?” – a kończąc, zwraca uwagę na to, że do wyborów nawet przegranych jej bohaterów powinniśmy podchodzić z rozwagą i szacunkiem.
       W opozycji do słów Wildsteina jest publicysta Łukasz Warzecha, który, krytykując gloryfikację „czynu dla czynu” z okazji 145. rocznicy powstania styczniowego pisał: „Dyskutować można o celowości wielu polskich zrywów, o insurekcji kościuszkowskiej, o powstaniu warszawskim oczywiście, o powstaniu listopadowym nawet, ale w przypadku powstania styczniowego jakakolwiek dyskusja, moim zdaniem, sensu nie ma. Była to po prostu głupota w najczystszej, najbardziej wydestylowanej postaci. Kretyńska bohaterszczyzna, dzieło nieodpowiedzialnej grupki niepoważnych zapaleńców, z których jeden był nawet uprzejmy szybciutko zginąć w pojedynku, zamiast wziąć na siebie choć odrobinę odpowiedzialności za katastrofę, jaką wywołał.”
       Przykładów absolutnie odmiennych zdań na temat powstania styczniowego można przytoczyć wiele. Od tego, w jakim świetle spojrzymy na owe powstanie, zależy indywidualna hierarchia wartości każdego z nas i to, co sobie przyjmiemy za punkt odniesienia. Jeśli na wydarzenie sprzed 150 lat spojrzymy przez pryzmat heroicznej walki, która sama w sobie ma wartość, bez względu na to, czy ową walkę się wygrywa, czy nie, w myśl maksymy św. Augustyna „Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”, to sąd nad powstaniem i powstańcami będzie pozytywny. Zgoła odmienny obraz wyłaniać się będzie, jeśli ówczesny heroizm uznamy za drogę ku pewnej i szybkiej śmierci.
       Przed tym trudnym zadaniem, jakim niewątpliwie jest ocena powstania styczniowego niedługo staną elbląscy licealiści.
       W elbląskich gimnazjach i liceach z inicjatywy elbląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego realizowany jest projekt „Gloria Victis – 150. rocznica powstania styczniowego”. Uczestniczą w nim Warmińsko-Mazurski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Elblągu, II LO, IV LO oraz stowarzyszenie „Jagiellończyk”. W jego realizację zaangażowali się nauczyciele historii, głównie członkowie PTH. Jego zwieńczeniem będzie debata oksfordzka, która odbędzie się 19 marca w II Liceum Ogólnokształcącym im. Kazimierza Jagiellończyka „Chwała czy hańba zwyciężonym?”, w której udział zapowiedziały wszystkie elbląskie licea ogólnokształcące. Po jej zakończeniu rozstrzygnięty zostanie konkurs na prezentację multimedialną „Echa powstania styczniowego w polskiej twórczości narodowej”.
       W IV LO 20 marca odbędzie się natomiast gra dydaktyczna dla gimnazjalistów (udział zapowiedziało jedenaście zespołów). Przewidziano w niej różne zadania weryfikujące wiedzę o powstaniu styczniowym oraz konkurencje sprawnościowe.
       Uroczyste podsumowanie elbląskiego projektu „Gloria Victis” zostało wpisane do kalendarza oficjalnych uroczystości upamiętniających 150. rocznicę powstania styczniowego na stronie prezydenta Rzeczypospolitej Bronisława Komorowskiego.
      
      
Mateusz Misztal, klasa medialna, II LO w Elblągu

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Wszystkim tragediom narodowym, tak w Polsce jak i Świecie winne są elity. W Polsce od czasu upadku potęgi Jagiellonów ( zresztą także dzięki elitom ) zaczęły się te wszystkie powstania, kończąc na marszach na Krakowskim Przedmieściu. Już Jan Pietrzak przewidział mówiąc : "a gdy już wszystko wygramy i zwyciężymy będziemy walczyć sami z sobą i w walce tej nie będziemy osamotnieni. .. " W świecie jest o nas wiele dowcipów, ale niestety bardzo brzydkich. Wieki latania z szabelką, upodobniły nas do Wietnamczyków z Wietkongu. .. nie potrafiliśmy mądrze pracować, tylko doskonaliliśmy metody demolowania tego co stworzyliśmy. W przekrętach to jesteśmy mistrzami Świata. .. epitet "Polaczek", mówi sam za siebie. Te pseudo Elity obiecują narodowi gruszki na wierzbie, a niedouczony Naród zawsze bezkrytycznie kupuje nowe idee, a jak coś nie wyjdzie elitom, to na ich rozkaz, łapie za szabelki, opony, płyty chodnikowe, benzynę i niszczy to co sam niedawno wytworzył. Wydaje mi się że jest to ciekawy przypadek jednostki chorobowej, którą powinni zająć się specjaliści. Dlaczego np. nasi sąsiedzi, Czesi, Litwini, czy Węgrzy do dokonują tak często jak my samookaleczenia ? Bo są pragmtyczniejsi. I tego należy nam życzyć, abyśmy nie zostali pośmiewiskiem w świecie. Amen.
  • he, he, he. .. super sprawa, ale gdy medialne gwiazdy publicznie opowiadają banialuki i idiotyzmy o "przybijanych do tarcz dzieciach" wojów spod Cedyni, to chyba jednak to krzyk na puszczy, pytanie winno brzmieć: czy warto cos takiego jak ta akcja robić? co ta akcja zmieni, skoro w mediach laserzy jednym zdaniem przekreślą cały ten trud i ciemny lud uwierzy np w "przybijane do rogatywek" dzieci powstańców? ( taka ochrona przed odłamkami), osobiście jestem na NIE, zamiast takich akcji zorganizujcie akcję pisanie listów do Pana Macieja Sthura, wyślijcie mu książki o historii, zróbcie odtworzenie bitwy pod Cedynię według Macieja S. ? nie bądzcie powstańcami styczniowymi, musicie być zdecydowanie bardziej nowoczesni, napracujecie się efekt będzie do przekreślenia jednym zdaniem jakiejś mendy udającej gwiazde w TVN,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    róbta jak chceta(2013-03-16)
  • Łatwo oceniać Powstanie Styczniowe po facie. Być może gdyby go nie było, to i teraz Polski by nie było. Tak naprawdę nie wiemy co i kiedy zadecydowało, że teraz mamy własne państwo. .. Od Powstania Listopadowego do I Wojny Światowej, jedyny taki znaczący zryw narodowościowy. .. Cześć i Chwała Powstańcom !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Zuzanna(2013-03-17)
  • Chwała Pokonanym - bezwzględnie i wszystkim walczącym w słusznej sprawie - należna. Po cóż dopisek - "sława czy hańba"? Jeśli tak pyta Polak, to nic dziwnego że wciąż przegrywa. Chwała uczestnikom: szlachcie, mieszczaństwu, chłopom, młodzieży, duchowieństwu - wszystkim uczestnikom, bo uwierzyli. Uwierzyli przywódcom i dowódcom, dla których hańba jest oczywista. Mierz siły na zamiary. Nie posyłaj tłumów na śmierć tylko dla swojej sławy. Pokażcie miejsce związane z Powstaniem gdzie prezydent RP może złożyć hołd Victis. Pokażcie jeden wspólny monument. Pamięć narodowa to coś najbardziej ludzkiego, nawet pamięć o klęsce. Ale klęska też musi mieć sens. Klęska Termopil i klęska Powstania leżą na różnych biegunach. Chwała powstańcom - od 1794 po 1944 ale oni nie mają śladu materialnego (poza warszawskim) a gloryfikuje się nieudolnych przywódców i dowódców. Kto wie dlaczego w Elblągu jest ul. Józefa Bema? Był autentycznym bohaterem ale czczą go Węgrzy i Turcy. Zamiast akademickiej dyskusji lepsza byłaby wycieczka nad Niemen i do Puszczy Białowieskiej gdzie widać ostatnie ślady pamięci po Powstaniu i Powstańcach. Dbają o nie "tutejsi" i gajowy, którego pradziadek tam leży. Aleksander Wielopolski: "Dla Polaków mogę zrobić wiele, z Polakami nigdy". Narody tracąc pamięć. .. .Umiesz liczyć -. .. .
  • powstanie to pikuś, największą tragedią narodową było 45 lat ruskiej okupacji i wytworzenie pseudoelit kolaborujących z Rosją, efekty tej kolaboracji są masakryczne, 100 lat będzie mało aby to nadrobić, o tym młodzi powinni zrobić akcję, pokazać jak prymitywni ludzi z dnia na dzień stali się ważnymi urzednikami, działaczami politycznymi, jak ich brak wiedzy doprowadził kraj do ruiny gospodarczej i społecznej, jak z kraju o potężnym potencjale rolniczym uczyniono pustynię, gdzie cukier był na kartki, a w sklepach stał jedynie ocet,
Reklama