Zbliża się kolejny Dzień Kobiet, a ja, spoglądając w lustro, znów uśmiecham się do siebie, biorę torebkę i wychodzę do pracy. Idę tam z podniesioną głową, pełna emocji, rozmyślam, co przyniesie nowy, pracowity dzień.
Od dzieciństwa wiedziałam, że praca jest ważnym elementem życia. Zaraz po skończeniu szkoły średniej wyjechałam do Warszawy z myślą, iż tam znajdę dobrze płatną posadę. I tak też się stało. Zostałam kierownikiem sklepu odzieżowego. Praca pozwoliła mi na ukończenie wyższych studiów. Lecz wraz z uzyskaniem tytułu spadła na mnie wiadomość o rozwodzie moich pracodawców. Podział majątku zmusił ich do zamknięcia sklepu, a ja powróciłam do rodzinnej miejscowości w poszukiwaniu nowego źródła dochodu. Znalezienie pracy adekwatnej do mojego wykształcenia okazało się niemożliwe. Firmy, w których znalazłam zatrudnienie, były jak poprzednia - rodzinnymi interesami. Jedna nawet o zasięgu ogólnopolskim. Niestety, pracując tam, zamiast satysfakcji z dobrze wykonanych zadań, rosło we mnie poczucie niesprawiedliwości. Awanse i podwyżki były zarezerwowane wyłącznie dla osób pokrewnych z szefostwem. Czułam się wykorzystywana i niedoceniana, nie tylko pod względem finansowym, ale również psychicznym. Ostatnie zatrudnienie straciłam z powodu kryzysu. Likwidacja stanowiska - taką przyczynę podał mój przełożony na świadectwie pracy. A ja stałam się bezrobotną, jedną z ponad 2 milionów w naszym kraju.
Nowy rozdział mojego życia zawodowego rozpoczął się, gdy w Internecie przeczytałam informację dotyczącą funduszy europejskich. Otrzymałam dotację z UP oraz przygotowanie merytoryczne do otwarcia „własnego biznesu”. Szybko podjęłam decyzję, czym będę się zajmować. Od wczesnej młodości propagowałam zdrowy tryb życia. Zawsze też interesowałam się nowinkami w tym temacie. A to połączone razem sprawiło, że założyłam firmę świadczącą usługi ozonowania. Miałam pomysł, pasję i determinację, ale czegoś zabrakło… Zabrakło klientów, bo któż z nas wie, czym jest ozonowanie?
Muszę przyznać, początki były trudne. W pierwszych miesiącach działalności mojej firmy nic nie zarabiałam, wręcz przeciwnie. Aby pozyskać klientów, przeprowadzałam darmowe pokazy w hotelach i restauracjach. Ciężkie były miesiące, gdy na moje konto nie wpływała regularna pensja. Przełom nastąpił, gdy rozpoczęłam współpracę z warsztatami samochodowymi. Podczas napraw klimatyzacji w autach mechanicy polecali właścicielom pojazdów moje usługi. Powoli stawałam na nogi. Zaczęłam dostrzegać dobre strony własnej działalności: nienormowany czas pracy, niezależność, samorealizacja. Czasu miałam wystarczająco dużo, aby móc pozwolić sobie na dodatkowe kursy. Stale podnoszę swoje kwalifikacje, ponieważ w tej branży rozwój jest niesłychanie ważny. Nie mogę pozwolić sobie na stagnację.
Esej autorsta pani Anny Klimczak zdobył pierwszą nagrodę w konkursie dla kobiet przedsiębiorczych, który został zorganizowany przez Elbląską Gazetę Internetową portEl.pl oraz Urząd Pracy w Elblągu.
Nowy rozdział mojego życia zawodowego rozpoczął się, gdy w Internecie przeczytałam informację dotyczącą funduszy europejskich. Otrzymałam dotację z UP oraz przygotowanie merytoryczne do otwarcia „własnego biznesu”. Szybko podjęłam decyzję, czym będę się zajmować. Od wczesnej młodości propagowałam zdrowy tryb życia. Zawsze też interesowałam się nowinkami w tym temacie. A to połączone razem sprawiło, że założyłam firmę świadczącą usługi ozonowania. Miałam pomysł, pasję i determinację, ale czegoś zabrakło… Zabrakło klientów, bo któż z nas wie, czym jest ozonowanie?
Muszę przyznać, początki były trudne. W pierwszych miesiącach działalności mojej firmy nic nie zarabiałam, wręcz przeciwnie. Aby pozyskać klientów, przeprowadzałam darmowe pokazy w hotelach i restauracjach. Ciężkie były miesiące, gdy na moje konto nie wpływała regularna pensja. Przełom nastąpił, gdy rozpoczęłam współpracę z warsztatami samochodowymi. Podczas napraw klimatyzacji w autach mechanicy polecali właścicielom pojazdów moje usługi. Powoli stawałam na nogi. Zaczęłam dostrzegać dobre strony własnej działalności: nienormowany czas pracy, niezależność, samorealizacja. Czasu miałam wystarczająco dużo, aby móc pozwolić sobie na dodatkowe kursy. Stale podnoszę swoje kwalifikacje, ponieważ w tej branży rozwój jest niesłychanie ważny. Nie mogę pozwolić sobie na stagnację.
Esej autorsta pani Anny Klimczak zdobył pierwszą nagrodę w konkursie dla kobiet przedsiębiorczych, który został zorganizowany przez Elbląską Gazetę Internetową portEl.pl oraz Urząd Pracy w Elblągu.