UWAGA!

Potrzeba nam wiary

 Elbląg, Witold Strzelec
Witold Strzelec

Rozmowa z Witoldem Strzelcem, szefem elbląskiej Platformy Obywatelskiej, kandydatem do Parlamentu Europejskiego.

Dlaczego zdecydował się pan na start w czerwcowych wyborach?
     Przyznam, że propozycja, jaką złożyli mi koledzy i koleżanki z elbląskiej Platformy była dla mnie zaskoczeniem. Traktuję ją jako duże wyróżnienie. Decyzję podjąłem po głębokich przemyśleniach, mam przecież pracę i plany życiowe. Chcę kandydować, bo uważam, że polityką powinni zajmować się ludzie młodzi, o świeżym spojrzeniu, nie uwikłani w układy. W Parlamencie Europejskim chciałbym reprezentować przede wszystkim głos elblążan. Nasz region ma spory potencjał i uważam, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej będzie możliwe pełniejsze jego wykorzystanie.
     
     Sporo osób uważa, że tym, którzy liczą na mandat w europarlamencie, chodzi głównie o intratną posadę, wpływ pojedynczego deputowanego na politykę Unii wydaje się wszak dość nieznaczny.
     Na pewno pojedynczy głos będzie głosem mało efektywnym, ale mam nadzieję, że reprezentantów naszego regionu będzie więcej i tworząc wspólną zwartą drużynę będziemy mogli powalczyć o sprawy ważne dla regionu. Niestety tak się działo do tej pory, że nasz region nie był za dobrze reprezentowany i potencjał, który drzemie w tym miejscu i ludziach, którzy tu żyją, nie jest wykorzystywany. Wejście do Unii daje szansę na pozyskiwanie funduszy unijnych i na to, by rozwinąć współpracę regionalną. Tak naprawdę teraz najważniejsza będzie nie współpraca między państwami, a właśnie współpraca między regionami. Silna, dobra reprezentacja regionu może przynieść konkretne i wymierne korzyści dla jego mieszkańców.
     Kandydowania do europarlamentu nie traktuję w kategoriach „być albo nie być”, nie chcę umierać za ten mandat. Uważam, że polityka powinna służyć ludziom, a nie jakimkolwiek doktrynom lub interesom. W dawnym Elblągu funkcję burmistrza miasta obejmowała najmajętniejsza osoba i była to funkcja społeczna. Myślę, że powinniśmy do tego dążyć. Politykę traktuję jako działalność pozazawodową, w której dla dobra wspólnego mogę spożytkować swoje doświadczenie, pomysły i energię. Pracuję w firmie o stabilnej pozycji rynkowej, zarządzam zespołem wartościowych ludzi, lubię swoją pracę i chyba dobrze ją wykonuję, bo doceniają to moi szefowie. Zarabiam dobre pieniądze, mam własne mieszkanie i samochód. Nie traktuję polityki jako sposobu na zarabianie pieniędzy.
     
     Jak wyobraża pan sobie ewentualną pracę w parlamencie?
     Najpierw muszę zdobyć zaufanie wyborców i otrzymać mandat. Na pewno będę chciał wykorzystać swoje doświadczenie w marketingu i promować region elbląski wśród eurodeputowanych. Chciałbym też pomóc w pozyskiwaniu funduszy unijnych dla naszego regionu. Przygotowywałem kilka projektów do funduszu PHARE, które związane były z dotacjami inwestycyjnymi dla małych i średnich przedsiębiorstw. Pieniądze trafiły do firm, powstało kilka nowych miejsc pracy.
     
     Na liście Platformy Obywatelskiej w regionie Elbląg znalazł się na trzeciej pozycji? Jako ocenia pan swoje szanse?
     Uważam, że jest to dobre miejsce. Nasz okręg wyborczy to połączone dwa duże województwa: warmińsko - mazurskie i podlaskie. Wybrano, według mnie, najsprawiedliwsze rozwiązanie, to znaczy wielkość ośrodków miejskich i ich znaczenie regionalne. Elbląg znalazł się na trzecim miejscu za Białymstokiem i Olsztynem. Jest to miejsce na podium i tak trzeba je oceniać. Jak już wspominałem, nie traktuję wyborów jako mojego „być albo nie być”. Jestem realistą i zdaje sobie sprawę, że będzie trudno. Cóż, nie mam tak znanego nazwiska jak Krzysiek Hołowczyc.
     
     Polacy są zniechęceni do polityki i frekwencja w czerwcowych wyborach może być niewielka. Jak i czy nakłonić ludzi do pójścia do urn?
     Szczerze mówiąc, nie wiem. Wybory to indywidualna sprawa każdego obywatela. Mogę jedynie wyrazić swoją opinię. Uważam, że jeśli mamy możliwość oddania głosu, podjęcia decyzji, postawienia na jakieś osoby, to taką decyzję należy podjąć. Myślę, że najważniejsze jest, aby kierować się nie szyldem partyjnym, ale głosować na konkretne osoby. Mam nadzieję, że gdy w Polsce zostaną wprowadzone jednomandatowe okręgi wyborcze, do czego dąży Platforma, to ludzie będą się bardziej identyfikowali z kandydatami i frekwencja na wyborach będzie wyższa. Uważam też , że wybory to przede wszystkim szansa dla elblążan, żeby pokazali, iż są zorganizowaną społecznością i ich głos powinien być poważnie traktowany w regionie. Ważne jest też i to, by elblążanie głosowali na elblążan, aby pokazać, że mamy swoje zdanie i chcemy, aby nas lepiej reprezentowano.
rozmawiała Joanna Torsh

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Wiarę można oprzeć na aksjomatach: "będę chciał promować region elbląski wśród eurodeputowanych" i "chciałbym pomóc w pozyskiwaniu funduszy unijnych dla naszego regionu". Jeśli jednak absolwent poznańskiej Akademii Ekonomicznej (marketing i zarządzanie, specjalność: inwestycje kapitałowe i strategie finansowe przedsiębiorstw), szef działu sprzedaży instytucjonalnej Telefonii Dialog, były wykładowca w Szkole Wyższej im.Jańskiego, współzałożyciel Elbląskiego Stowarzyszenia Gospodarczego im. Ferdynanda Schichaua oraz konsultant Elbląskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w sprawach wniosków do unijnego programu PHARE, próbuje wzmocnić wiarę powstaniem kilku miejsc pracy . . .
  • Mam tylko jedno pytanie, o jakim regionie elbląskim mówi kandydat PO. Przecierz Elbląg po włączeniu do woj. warmińsko-mazurskiego został odcięty od swoich korzeni i regionu elbląskiego który włączono do Pomorza. Ciekawe jak kandydat wyobraża sobie wspólnotę interesów Białegostoku i Elbląga. Paranoja zupełna.
  • Osobiście nie ufam PO.To zbieranina z innych upadłych już partii.Nie dali rady a teraz znowu chcą władzy ale pod innym szyldem.
  • "W Parlamencie Europejskim chciałbym reprezentować przede wszystkim głos elblążan." Szanowny Panie Przewodniczacy.. w Parlamencie Europejskim zasiada sie nie wg. kryteriow narodowych czy regionalnych, ale partyjnych. I to jest walsnie specyfika Parlamentu Europejskiego, zeby znikly podzial na narodowosci, a parlamentarzysci z roznych krajow dzialali wspolnie reprezentowali dana opcje polityczna. Tak wiec jako czlonek PO bedzie pan (ewentualnie) zasiadal razem z centroprawica z innych krajow, ktora glos elblazan ma gleboko gdzies. Troszke poczytac wystarczy..I tak tu oszukiwac wyborcow.. Feee.. Na poczatek polecami Glastera i Witkowskiego "Kompendium Wiedzy O UE", mala ksiazeczka, latwo przyswajalna. Nieladnie, nieladnie..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Norweg(2004-03-26)
  • Szanowni Państwo, zaletą PortEla jest szybkie i sprawne przekazywanie informacji, która staje się bogatsza i pełniejsza dzięki Państwa opiniom i komentarzom. Państwa opinie traktuję z należytym szacunkiemi i zrozumieniem. W związku z tym, że część z Państwa uwag kierowana jest bezpośrednio do mnie, chciałbym zaprosić wszystkich zainteresowanych do bezpośredniej elektronicznej dyskusji, aby uniknąć przenoszenia jej na te łamy. Pozostaję do Państwa dyspozycji pod mailem: witold.strzelec@platforma.org. Pozostaję z szacunkiem,
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Witold Strzelec(2004-03-26)
  • Panie Witoldzie - błąd
  • Panie Wicia,nie bądź Pan taki cwany.Zaletą Portelu jest to,że wszelkie opinie- zarówno te krytyczne, jak i pochlebne, są dostępne wszystkim czytającym. Kierując dyskusję na płaszczyznę maila powoduje Pan,że inni nie widzą tych opinii.Wątpię zresztą,żeby jakikolwiek przedstawiciel naszego sfrustrowanego i zmęczonego polityką,tak wiele razy oszukanego przez polityków społeczeństwa,chciał z Panem rozmawiać.Nie winię Pana za to, wszak nie pełnił Pan dotąd żadnych funkcji w rządzie ani parlamencie, ale jednak należy Pan do partii, której członkowie wiele razy kompromitowali się sposobem sprawowania władzy, a skoro należy Pan do tej samej organizacji partyjnej, to znaczy, że w pewien sposób utożsamia się Pan z tymi ludźmi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    homo antipoliticus(2004-03-26)
  • homo antipoliticus: słusznie, nic dodać nic ująć
  • A ja skorzystam z oferty i chetnie podyskutuje z Platformersem szczegolnie, ze osobiscie popieram opcje bedacych ostatnio na topie "borowek". I niniejszym zaraz napisze mejla.. O!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Norweg(2004-03-26)
  • A ja wyślę mu wirusa.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    nosiciel(2004-03-26)
  • Znam Cie kolego osobiście. Oj mówić (czytaj: gadać jak typowy marketingowiec) to Ty potrafisz podobnie jak Twój bezpośredni przełożony z Dialogu. Ale nic poza tym.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ramzes(2004-03-26)
  • No niestety błąd w sztuce. Indywidualny tok prowadzenia kampanii niestety nie wchodzi w rachubę. Nie można być tylko trochę w ciąży. Idź Pan na całość - tu nie ma półśrodków - to jest wojna. A tak nawiasem mówiąc - rzuć Pan ociupinę konkretów. Chętnie podyskutujemy - ale na forum. I to że będziesz pan obrzucony błotem jest ze wszech miar oczywistym standardem zachowań w tej grze - se la vi Panie Dziejaszku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2004-03-26)
Reklama