W tym roku Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl skończyła 15 lat. Z tej okazji przypominamy, o czym pisaliśmy przed laty. Dziś wiadomości z 8 października 2001 r. Wówczas informowaliśmy o dramatycznej sytuacji ... Teatru Dramatycznego w Elblągu. Duża Scena czekała na remont, a strażacy grozili zamknięciem obiektu, który nie spełniał norm przeciwpożarowych.
31 sierpnia minął trzeci termin, jaki Straż Pożarna dała dyrekcji Teatru Dramatycznego na wymianę łatwopalnych foteli, okładzin ściennych i remont liczącej 600 miejsc widowni Dużej Sceny. Remont, podobnie jak w latach ubiegłych, wciąż jednak nie został rozpoczęty.
Na przełomie września i października strażacy po raz kolejny sprawdzili stan bezpieczeństwa Teatru Dramatycznego.
- Modernizacja powinna zostać zakończona już cztery lata temu. Tyle czasu - od roku 1992 - teatrom dawały nowe przepisy przeciwpożarowe - mówi zastępca komendanta miejskiego straży pożarnej w Elblągu, Tomasz Świniarski. - Przepisy te zaostrzono po doświadczeniach pożarów podczas imprez masowych. Wyposażenie widowni Dużej Sceny jest palne i w razie pożaru będzie sprzyjać rozprzestrzenianiu się ognia, a teatr zgodnie z przepisami powinien być dziś teoretycznie zamknięty.
Strażacy postanowili jednak jeszcze poczekać na remont. Pomogły dokumenty, które przedstawiła dyrekcja teatru - m.in. projekty przebudowy widowni Dużej Sceny (wykonane w ub.r.) i deklaracja przekazania 100 tysięcy zł na remont od władz Elbląga (sprzed 2 lat) oraz zakupione przez teatr fotele (zakład meblarski z Ostródy wciąż czeka na zapłatę należności za 200 krzeseł - około 150 tys. zł).
- Dyrektor Dariusz Barton pokazał, że jest otwarty na współpracę z nami - mówi Tomasz Świniarski - a my wiemy, że przyczyną odwlekania modernizacji jest po prostu brak pieniędzy. Dyrektor obiecał nam, że w ciągu najbliższego roku problem zostanie - przynajmniej w dużej części - rozwiązany.
Remont widowni Dużej Sceny kosztować ma około miliona złotych. Dyr. Barton mówi, że pieniędzy spróbuje poszukać u nowo wybranych parlamentarzystów:
- Dla budżetu centralnego milion złotych to niewiele. Jeśli otrzymam od naszych posłów i senatorów deklarację pomocy - remont się odbędzie.
Mimo zapowiedzi Urzędu Marszałkowskiego, na razie nie ma co liczyć, by w elbląskim teatrze szybko pojawił się nowy dyrektor artystyczny (poprzedni zrezygnował w maju br.). Dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie Bogdan Pierechod mówi, że dużo pilniejsze są teraz prace nad przyszłorocznym budżetem województwa. Sprawy elbląskiego teatru - w tym dyskusja o współpracy w sprawach kultury sejmiku warmińsko-mazurskiego z władzami Elbląga - będą więc musiały poczekać co najmniej do listopada.
Na przełomie września i października strażacy po raz kolejny sprawdzili stan bezpieczeństwa Teatru Dramatycznego.
- Modernizacja powinna zostać zakończona już cztery lata temu. Tyle czasu - od roku 1992 - teatrom dawały nowe przepisy przeciwpożarowe - mówi zastępca komendanta miejskiego straży pożarnej w Elblągu, Tomasz Świniarski. - Przepisy te zaostrzono po doświadczeniach pożarów podczas imprez masowych. Wyposażenie widowni Dużej Sceny jest palne i w razie pożaru będzie sprzyjać rozprzestrzenianiu się ognia, a teatr zgodnie z przepisami powinien być dziś teoretycznie zamknięty.
Strażacy postanowili jednak jeszcze poczekać na remont. Pomogły dokumenty, które przedstawiła dyrekcja teatru - m.in. projekty przebudowy widowni Dużej Sceny (wykonane w ub.r.) i deklaracja przekazania 100 tysięcy zł na remont od władz Elbląga (sprzed 2 lat) oraz zakupione przez teatr fotele (zakład meblarski z Ostródy wciąż czeka na zapłatę należności za 200 krzeseł - około 150 tys. zł).
- Dyrektor Dariusz Barton pokazał, że jest otwarty na współpracę z nami - mówi Tomasz Świniarski - a my wiemy, że przyczyną odwlekania modernizacji jest po prostu brak pieniędzy. Dyrektor obiecał nam, że w ciągu najbliższego roku problem zostanie - przynajmniej w dużej części - rozwiązany.
Remont widowni Dużej Sceny kosztować ma około miliona złotych. Dyr. Barton mówi, że pieniędzy spróbuje poszukać u nowo wybranych parlamentarzystów:
- Dla budżetu centralnego milion złotych to niewiele. Jeśli otrzymam od naszych posłów i senatorów deklarację pomocy - remont się odbędzie.
Mimo zapowiedzi Urzędu Marszałkowskiego, na razie nie ma co liczyć, by w elbląskim teatrze szybko pojawił się nowy dyrektor artystyczny (poprzedni zrezygnował w maju br.). Dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie Bogdan Pierechod mówi, że dużo pilniejsze są teraz prace nad przyszłorocznym budżetem województwa. Sprawy elbląskiego teatru - w tym dyskusja o współpracy w sprawach kultury sejmiku warmińsko-mazurskiego z władzami Elbląga - będą więc musiały poczekać co najmniej do listopada.