Rejestr wypadków drogowych naszego województwa od pewnego czasu zaczął znów niepokojąco wzrastać. Nie ma prawie dnia, aby nie wydarzył się jakiś wypadek drogowy czy kraksa - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 28 czerwca 1961 roku.
Do smutnego bilansu, który wynosi w skali rocznej w naszym województwie średnio ok. 650 do 800 rozbitych i uszkodzonych pojazdów mechanicznych wartości kilkunastu milionów złotych, trzeba jeszcze dodać kilkadziesiąt wypadków śmierci kierowców bądź przechodniów oraz kilkaset wypadków różnego rodzaju cięższych i lżejszych okaleczeń.