Wiele się pisze i mówi o zapasach, jakie przygotowuje na ciepłe miesiące znana wytwórnia lodów "Calypso"; ale nikt nie wie, że ich rozdziałem rządzi tajemnicze prawo, zdające się przeczyć logice i zdrowemu rozsądkowi - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 17 maja1962 roku.
Oto w Nowym Dworze gdańskim i całym powiecie nie będzie wspaniałych lodów, mimo gorących pragnień konsumentów i wysiłków oraz starań powiatowej PSS. Ta ostatnia zakupiła już na ten cel bardzo kosztowne kontenery, przygotowała się rzetelnie do sprzedaży, konsumenci starsi i młodsi dopytują już o ulubiony przysmak. Tymczasem wszystkie usiłowania i pragnienia przekreślili dwiema liniami (na krzyż) panowie z Wydziału Handlu orzekając, że w tym roku lodów Calypso na Żuławach nie będzie. Decyzja wyszła od Wojewódzkiego Wydziału Handlu i na razie jest nie do podważenia. Udało się zrobić wyjątek dla maleńkiej Stegny, ale Nowy Dwór Gdański, stolica powiatu, nie dostąpi lodowej łaski. Czyżby specjaliści handlowi w Gdańsku mieli rękojmię, że tegoroczne lato na Żuławach będzie chłodne, a wyjątkowo w Stegnie - upalne?
(t.s.)