
Elbląska szkoła handlowa odwiedziła wczoraj fabrykę maszyn Komnicka*. Uczniowie zostali oprowadzeni po fabryce, wielkim zainteresowaniem cieszyła się ogromna odlewnia. Wypełnianie form odlewniczych rozpalonym do białości żelazem najbardziej zafascynowało uczniów. Przejście przez montażownię oraz starszą część fabryki, gdzie setki maszyn obrabia części odlewnicze, zakończyło to nadzwyczaj interesujące zwiedzanie. (ENN, czwartek, 05.02.1914 r.)
* Franz Komnick (1857-1938) – przedsiębiorca niemiecki, konstruktor samochodów, zasłużony dla Elbląga przemysłowiec. Jego nagrobek znajduje się na cmentarzu przy ulicy Sadowej, gdzie zgromadzono również inne nagrobki z dawnych cmentarzy Elbląga.
Komnick był samoukiem, swoją edukację rozpoczął od terminowania w kuźni swojego ojca w Tropiszewie. W wieku kilkunastu lat wyruszył w podróż po Europie, a po powrocie zainwestował zarobione pieniądze w warsztat mechaniczny w Lubieszewie koło Nowego Stawu. Jako konstruktor-amator zbudował pompę wodną i na jej sprzedaży po wielkiej powodzi z roku 1888 bardzo się wzbogacił. W 1898 roku przybył do Elbląga. W 1906 roku otworzył pierwszą na wschodzie fabrykę samochodów Automobilfabrik Komnick AG, która zlokalizowana była pomiędzy obecnymi ulicami Fabryczną, Malborską i Dojazdową. Produkował auta osobowe, dostawcze, sportowe i autobusy.
Syn przemysłowca Otto Komnick często startował w wyścigach samochodowych w autach z fabryki swojego ojca, dwukrotnie wygrywał rajdy w Rosji, co przyniosło prestiż i uznanie wyrobom z fabryki Komnicka.
Oprócz aut fabryka produkowała maszyny rolnicze, pługi samobieżne, pompy i prefabrykaty budowlane. Najnowsze znaleziska świadczą o tym, że Komnick miał w Elblągu jeszcze jedną firmę, która zlokalizowana była na elbląskim lotnisku, w miejscu obecnej EUH-E. Podczas remontu starych budynków odnaleziono napisy Franz Komnick und Söhne AG. – Wikipedia
Powstał nowy związek
Liczba związków rośnie w Elblągu jak grzyby po deszczu. Tym razem swój związek założyli wędkarze, zrzeszenie ma nosić nazwę „Klub Wędkarski”. Obecnie trwają prace nad powstaniem statutu, niebawem odbędzie się także zebranie, którego celem będzie prawne usankcjonowanie związku. (ENN, piątek, 06.02.1914 r.)
Ogromna świnia
Przed kilkoma dniami w gospodarstwie pana Dröse w Kwietniewie (niem. Blumenau) ubito świnię ogromnej wagi. Świnia ważyła 5 cetnarów (cetnar – 51,447 kg). […] Mięso sprzedano w Berlinie. (ENN, sobota, 07.02.1914 r.).
Kradzież na targowisku miejskim
Pewnej właścicielce ziemskiej z Ellerwald (niem. Ellerwald – tereny dzisiejszego Władysławowa, Adamowa, Kazimierzowa i Janowa) ukradziono dzisiaj przed południem na targowisku miejskim torebkę z zawartością 40 marek w gotówce. (ENN, sobota, 07.02.1914 r.)
Gdy Francuzi byli w Elblągu…
Radny miejski Stach znalazł w starym stosie akt liczne stare francuskie dokumenty z czasów wojny o niepodległość, m.in. informujący o zakwaterowaniu w naszym mieście wojsk francuskich. Dokumenty te wywołały nie lada sensację, minął już bowiem wiek od tych wydarzeń. W obliczu czekającego nas wkrótce wmaszerowania nowego garnizonu do naszego miasta sprawa ta zyskuje wyjątkowy wymiar.
Na jednej z kartek napisano (częściowo ręcznie, częściowo drukiem): „Prosimy magistrat o udzielenie na jeden dzień kwaterunku dla myśliwego, dziewięciu innych mężczyzn, 25 koni należących do księcia Belluno”. Tytuł „książę Belluno” został nadany marszałkowi Viktorowi przez samego Napoleona Bonaparte. (ENN, niedziela, 08.02.1914 r.)
Zmarł sędziwy elblążanin
Dziś w wieku 87 lat zmarł rybak i właściciel ziemski pan Gottlieb Deckner. Decker pochodził z rodziny rybackiej, która od wielu pokoleń mieszkała w Elblągu. Całe życie spędził więc w naszym mieście. Ojciec zmarłego trudnił się również rybołówstwem, podobnie jak i jego dzieci. (ENN, poniedziałek, 09.02.1914 r.)
Samobójstwo?
Ślusarz Karl Hahn z ulicy Mickiewicza (niem. Trusostraße) 7 lutego przepadł bez wieści. W liście do swoich najbliższych wyznaje, że ma zamiar popełnić samobójstwo – powodem tego rozpaczliwego czynu ma być zawód miłosny. (ENN, poniedziałek, 09.02.1914 r.)
Zawód dla dziewcząt
Napisano do nas list następującej treści: „Zawodem dla dziewcząt cieszącym się dużym powodzeniem i dającym dobre widoki na przyszłość jest zawód sprzedawczyni w cukierni. Czas przyuczenia do tego zawodu wynosi zazwyczaj pół roku, a miesięczny dochód wynosi wtedy od 10 do 15 marek […]. Po zakończeniu nauki dochód wynosi przeciętnie 25 marek i wzrasta później do 60 marek miesięcznie. […] Poza tym zajęcie to jest łatwe.” (ENN, środa, 11.02.1914 r.)
***
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1914 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś kolejny zestaw wiadomości z lutego 1914. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
Komnick był samoukiem, swoją edukację rozpoczął od terminowania w kuźni swojego ojca w Tropiszewie. W wieku kilkunastu lat wyruszył w podróż po Europie, a po powrocie zainwestował zarobione pieniądze w warsztat mechaniczny w Lubieszewie koło Nowego Stawu. Jako konstruktor-amator zbudował pompę wodną i na jej sprzedaży po wielkiej powodzi z roku 1888 bardzo się wzbogacił. W 1898 roku przybył do Elbląga. W 1906 roku otworzył pierwszą na wschodzie fabrykę samochodów Automobilfabrik Komnick AG, która zlokalizowana była pomiędzy obecnymi ulicami Fabryczną, Malborską i Dojazdową. Produkował auta osobowe, dostawcze, sportowe i autobusy.
Syn przemysłowca Otto Komnick często startował w wyścigach samochodowych w autach z fabryki swojego ojca, dwukrotnie wygrywał rajdy w Rosji, co przyniosło prestiż i uznanie wyrobom z fabryki Komnicka.
Oprócz aut fabryka produkowała maszyny rolnicze, pługi samobieżne, pompy i prefabrykaty budowlane. Najnowsze znaleziska świadczą o tym, że Komnick miał w Elblągu jeszcze jedną firmę, która zlokalizowana była na elbląskim lotnisku, w miejscu obecnej EUH-E. Podczas remontu starych budynków odnaleziono napisy Franz Komnick und Söhne AG. – Wikipedia
Powstał nowy związek
Liczba związków rośnie w Elblągu jak grzyby po deszczu. Tym razem swój związek założyli wędkarze, zrzeszenie ma nosić nazwę „Klub Wędkarski”. Obecnie trwają prace nad powstaniem statutu, niebawem odbędzie się także zebranie, którego celem będzie prawne usankcjonowanie związku. (ENN, piątek, 06.02.1914 r.)
Ogromna świnia
Przed kilkoma dniami w gospodarstwie pana Dröse w Kwietniewie (niem. Blumenau) ubito świnię ogromnej wagi. Świnia ważyła 5 cetnarów (cetnar – 51,447 kg). […] Mięso sprzedano w Berlinie. (ENN, sobota, 07.02.1914 r.).
Kradzież na targowisku miejskim
Pewnej właścicielce ziemskiej z Ellerwald (niem. Ellerwald – tereny dzisiejszego Władysławowa, Adamowa, Kazimierzowa i Janowa) ukradziono dzisiaj przed południem na targowisku miejskim torebkę z zawartością 40 marek w gotówce. (ENN, sobota, 07.02.1914 r.)
Gdy Francuzi byli w Elblągu…
Radny miejski Stach znalazł w starym stosie akt liczne stare francuskie dokumenty z czasów wojny o niepodległość, m.in. informujący o zakwaterowaniu w naszym mieście wojsk francuskich. Dokumenty te wywołały nie lada sensację, minął już bowiem wiek od tych wydarzeń. W obliczu czekającego nas wkrótce wmaszerowania nowego garnizonu do naszego miasta sprawa ta zyskuje wyjątkowy wymiar.
Na jednej z kartek napisano (częściowo ręcznie, częściowo drukiem): „Prosimy magistrat o udzielenie na jeden dzień kwaterunku dla myśliwego, dziewięciu innych mężczyzn, 25 koni należących do księcia Belluno”. Tytuł „książę Belluno” został nadany marszałkowi Viktorowi przez samego Napoleona Bonaparte. (ENN, niedziela, 08.02.1914 r.)
Zmarł sędziwy elblążanin
Dziś w wieku 87 lat zmarł rybak i właściciel ziemski pan Gottlieb Deckner. Decker pochodził z rodziny rybackiej, która od wielu pokoleń mieszkała w Elblągu. Całe życie spędził więc w naszym mieście. Ojciec zmarłego trudnił się również rybołówstwem, podobnie jak i jego dzieci. (ENN, poniedziałek, 09.02.1914 r.)
Samobójstwo?
Ślusarz Karl Hahn z ulicy Mickiewicza (niem. Trusostraße) 7 lutego przepadł bez wieści. W liście do swoich najbliższych wyznaje, że ma zamiar popełnić samobójstwo – powodem tego rozpaczliwego czynu ma być zawód miłosny. (ENN, poniedziałek, 09.02.1914 r.)
Zawód dla dziewcząt
Napisano do nas list następującej treści: „Zawodem dla dziewcząt cieszącym się dużym powodzeniem i dającym dobre widoki na przyszłość jest zawód sprzedawczyni w cukierni. Czas przyuczenia do tego zawodu wynosi zazwyczaj pół roku, a miesięczny dochód wynosi wtedy od 10 do 15 marek […]. Po zakończeniu nauki dochód wynosi przeciętnie 25 marek i wzrasta później do 60 marek miesięcznie. […] Poza tym zajęcie to jest łatwe.” (ENN, środa, 11.02.1914 r.)
***
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1914 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś kolejny zestaw wiadomości z lutego 1914. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
tłum. DK