UWAGA!

----

Dawno temu w Elblągu... chłopak skoczył na pędzący rower

 Elbląg, Parada z okazji 700-lecia Elbląga
Parada z okazji 700-lecia Elbląga

Dziwny wypadek zdarzył się wczoraj wieczorem przez lekkomyślność pewnego chłopca. Zdarzyło się bowiem, że ulicą Wodną (niem. Wasserstraße) jechał z dużą prędkością rowerzysta. Nagle wspomniany chłopak wskoczył rowerzyście na tylne koło od roweru, mimo że ten był w ruchu...

W wyniku tego nierozważnego czynu noga chłopca dostała się w szprychy koła. Chłopak poważnie ranił sobie nogę. Szprycha wbiła się w nią tak głęboko, że widać było żywe mięso. Nieprzytomny chłopak został przeniesiony do jednego z domów i prowizorycznie opatrzony. Następnie został zaprowadzony do swoich rodziców na ulicę Karową (niem. Wunderberg). (ENN, czwartek, 29.08.1912 r.)
      
       „Albo zostaniesz moją żoną, albo jutro będziesz trupem”
      
Miłość zaprowadziła 65-letniego Edwarda Strußa z Elbląga, utrzymującego się z renty inwalidzkiej, na drogę przestępstwa. Przez cztery lata mieszkał on razem z pewną wdową. Mężczyzna niejednokrotnie był, jak sam zeznał w sądzie, w urzędzie stanu cywilnego, by dać na zapowiedzi. Niestety, dzień przed ślubem kobietę rozbolała noga, więc do ślubu nie doszło. S. żył jednak ciągle nadzieją, że pewnego dnia zostanie szczęśliwym mężem ukochanej kobiety. „Ukochana” nie chciała jednak słyszeć o żadnym ślubie, ponieważ mężczyzna w ostatnim czasie nadużywał alkoholu i często się nad nią znęcał i bił ją. Zdarzało się, że kobieta była bita przez S. nawet na ulicy, za co S. został pewnego dnia aresztowany. Podczas aresztowania S. wymachiwał rękoma i nogami jak oszalały.
       Dzisiaj za swoje zachowanie odpowiadał przed sądem. Przed rozpoczęciem rozprawy podszedł do swojej „ukochanej” i powiedział, że jeśli będzie mówić prawdę, to ją zabije. Sąd wymierzył mężczyźnie karę czterech miesięcy więzienia i żeby nie dopuścić do kolejnego przestępstwa, nakazał go natychmiast umieścić w więzieniu. Jednocześnie wszczęto kolejne postępowanie w sprawie S., ponieważ istnieje uzasadnione podejrzenie, że podjudzał on do krzywoprzysięstwa. Pogróżki S. i podjudzanie do krzywoprzysięstwa usłyszał na korytarzu budynku sądowego funkcjonariusz policji. To samo usłyszało i mogło potwierdzić jeszcze kilka innych osób. Mężczyzna stanie więc jeszcze przed ławą przysięgłych w sądzie. (ENN, sobota, 24.08.1912 r.)
      
       31 października dniem wolnym od zajęć
      
Na prośbę licznych synodów, minister oświaty ustanowił dzień święta reformacji, 31 października, dniem wolnym od zajęć. Zastrzegł jednak przy tym, że dzień ten powinien być wykorzystany na udział w nabożeństwie, do czego zobowiązana jest każda placówka oświatowa. (ENN, sobota, 24. 08. 1912 r.)
      
       Domokrążny handel piwem jest zabroniony
      
Pewien sprzedawca piwa z miejscowości D. jeździł regularnie ze swoją beczką z piwem do sąsiedniej miejscowości L., gdzie dostarczał swoim klientom piwo na zamówienie. Sprzedawał piwo także komu popadnie, bez zezwolenia. Ponieważ mężczyzna sprzedawał piwo również klientom, którzy nie składali u niego wcześniej zamówienia – prokuratura dopatrzyła się handlu domokrążnego, który jest zabroniony. Mężczyzna odpowie za to przed sądem. (ENN, sobota, 24.08.1912 r.)
      
       Złodzieje kieszonkowi
      
Na elbląskim rynku grasują złodzieje kieszonkowi. Dzisiaj przed południem na przykład trzem klientkom naszego rynku ukradziono portfele z dużą zawartością pieniędzy. (ENN, niedziela, 25.08. 1912 r.)
      
       Niewłaściwy sposób poszukiwania lokatorów
      
Na czwartym lub trzecim piętrze wielu elbląskich domów znaleźć można często przymocowane w oknach plakaty z napisem: „Mieszkanie do wynajęcia”, „Umeblowany pokój do wynajęcia”. Zamieszczanie tych plakatów mija się z celem, ponieważ ten, kto szuka pokoju lub mieszkania, bierze najpierw do ręki gazetę i na podstawie zamieszczonych tam ogłoszeń szuka mieszkania. Dlatego każdy, kto ma w zamiarze wynająć komuś pokój lub mieszkanie, powinien zamieścić ogłoszenie w gazecie. Koszta zamieszczenia takiego anonsu są tak niskie, że każdy może sobie pozwolić na tak mały wydatek. Efekt nie każe długo na siebie czekać. (ENN, wtorek, 27.08.1912 r.)
      
       Kontrola zagranicznych pracowników
      
Minister Spraw Wewnętrznych zarządził, że w tym roku wszystkie zakłady, w których zatrudnieni są obcokrajowcy, zostaną poddane ogólnej kontroli. Kontroli będzie podlegało głównie to, czy pracownicy posiadają ważne zezwolenie na pracę i pobyt w naszym kraju. Kontrola ta zacznie się we wszystkich zakładach 4 września i będzie kontynuowana w dniach następnych. (ENN, sobota, 31.08.1912 r.)
      
       Znaleziono ciało rybaka Hermana Grübnau
      
Ciało tragicznie zmarłego w ubiegły piątek rybaka Hermana Grübnau zostało dzisiaj rano odnalezione w rzece Nogat. Ciało wypłynęło niedaleko posiadłości sołtysa Mehrmanna w miejscowości Kępiny Małe (niem. Zeyersniederkampen).
       Nieszczęśnik płynął łodzią od strony zalewu i 4 km od miejscowości Kępki (niem. Zeyer) jego łódź przewróciła się w wyniku wichury. Wiatr zerwał żagiel, który prawdopodobnie uderzył w biednego rybaka i sprawił, że ten na oczach swojej żony wpadł nieprzytomny do wody i utonął. (ENN, niedziela, 18.08.1912 r.)
      
       Nowy zawód dla niewidomych
      
Podczas Dnia Niewidomego, który odbył się w Braniewie (niem. Braunsberg), niewidomi mieli po raz pierwszy okazję zmierzyć się z nowym zajęciem. Referaty, które były wygłaszane podczas obrad, zostały nagrane na specjalną maszynę do nagrywania, zwaną „dyktafonem”. To, co zostało nagrane, zostało później w innym pomieszczeniu przepisane na maszynie przez niewidomą maszynistkę.
       Niezbędnym do wykonania tej czynności jest opanowanie na maszynie do pisania metody dziesięciu palców, dzięki której możliwe jest poprawne pisanie dla osób, które nie mogą posługiwać się wzrokiem. Z wykorzystaniem tej metody wiąże się powstanie możliwości nowej pracy dla niewidomych, która polega na przepisywaniu na maszynie tekstu odsłuchiwanego z dyktafonu. (ENN, piątek, 09.08. 1912 r.)
      
       ***
       W styczniu rozpoczęliśmy publikację tekstów przypominających wydarzenia z 1912 roku dziejące się w naszym mieście. Dziś ostatnia porcja wiadomości z sierpnia 1912. Dlaczego 1912? Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej. Miał to być cykl archiwaliów prasowych zatytułowany „Sto lat temu w Elblągu...”, ale rocznika 1910 nie ma jeszcze w zasobach BE. Jest za to 1912.
      
      
tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Braunschweig to Brunszwik, miasto, i to duże, obecnie ok. 250tys. mieszk. w Dolnej Saksoni w pobliżu Hanoweru, Braniewo zaś to zawsze Braunsberg
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MirCrow(2010-08-28)
  • Dlaczego taki Edward był kombinatorem?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ediuszek(2010-08-29)
  • Jak widać już wtedy nie brakowało hardcorowców; p
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    adaśku(2010-08-29)
  • ciekawie się to czyta, czekam na następną porcję wiadomości sprzed prawie stu lat. ..
  • Ciekawe są zdjęcia z przedwojennego Elbląga. Ciekawe, czy można gdzieś zobaczyć zdjęcia dokumentalne z parad wojskowych lub pobytu Hitlera w Elblągu. Na zdjęciu widać dobrze ubranych mieszkańców Elbląga, którzy przyszli obejrzeć paradę z okazji rocznicy powstania Elbląga.
  • Cytuję: "Sąd wymierzył mężczyźnie karę czterech miesięcy więzienia i żeby nie dopuścić do kolejnego przestępstwa, nakazał go natychmiast umieścić w więzieniu. "
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    stare dobre czasy(2010-09-02)
Reklama