UWAGA!

Dawno temu w Elblągu... uratowano dziewczynkę

 Elbląg, Ernst Kossol. Tolkmickie lommy przed zakładami Schichau'a
Ernst Kossol. Tolkmickie lommy przed zakładami Schichau'a

Pięcioletnia Joanna Lange, pasierbica krawca, pana Tarkowskiego z Elbląga, została w sobotę uratowana przed utonięciem. Dziewczynka bawiła się w piasku nieopodal rzeki Elbląg. Nagle podszedł do niej chłopiec, z którym dziecko zaczęło się kłócić. Chłopiec popchnął dziewczynkę do wody i uciekł.

Dziecko zostało uratowane przez robotnika jednej z fabryk lub rybaka – dane tego człowieka nie są nam znane – mężczyzna bowiem szybko oddalił się po tym, jak uratował małą. (ENN, wtorek, 10. 09.1912 r.)
      
       Pies przyjacielem człowieka
      
W sądzie ławniczym roztrząsano dzisiaj sprawę przybłąkanego psa. Oskarżony został właściciel ziemski z Próchnika (niem. Dörbeck), który przywłaszczył sobie przybłędę. Sąd uniewinnił oskarżonego, uzasadniając swój wyrok tym, że mężczyzna przecież nie mógł pozbyć się przywiązanego do niego zwierzęcia. Pies „zamieszkał” na podwórzu mężczyzny.
       Po pewnym czasie nowy właściciel postanowił podarować przybłędę leśniczemu, ponieważ już miał jednego psa. Nie minęło wiele czasu, a pies wrócił do swojego pana. Wiele razy próbowano go zanieść leśniczemu, ale zwierzę wracało znów do swego właściciela. (ENN, sobota, 07.09.1912 r.)
      
       Regaty na zakończenie sezonu
      
Klub wioślarski „Naprzód” organizuje jutro regaty, które odbywają się co roku na zakończenie sezonu wioślarskiego. Wyścigi odbędą się jutro po południu o godzinie 15. […] Długość trasy to 1200 m. Dla zwycięzców przewidziano wartościowe nagrody, które przed południem będą wystawione w siedzibie klubu wioślarskiego. Po wyścigu w stanicy żeglarskiej przewidziany jest poczęstunek i rozdanie nagród. (ENN, niedziela, 08.09.1912 r.)
      
       Nagła śmierć
      
Nagle zmarła żona handlowca, pana Rohna z ulicy Malborskiej (niem. Marienburgerdamm). Ta pięćdziesięcioletnia kobieta cieszyła się dobrym zdrowiem i nic nie zapowiadało, że uda się na wieczny odpoczynek. Krąży plotka, że zatruła się niejadalnymi grzybami. Plotka jednak nie potwierdziła się, ponieważ, jak doniesiono nam z urzędu, kobieta zmarła na zawał serca. (ENN. środa 11.09.1912 r.)
      
       Zaginął bez śladu
      
Bez śladu zaginął urodzony 7. września 1897 roku Franciszek Puck z ulicy Żeromskiego (niem. Pott-Cowle-Straße). Mężczyzna był ostatnio widziany 6. bieżącego miesiąca o godz. 11. Puck ma 1,60-1,65 m wzrostu, jest szczupły, a na twarzy ma wysypkę. Miał na sobie szaro-zieloną marynarkę, szaro-zielony kapelusz i buty sznurowane. Jego najbliżsi sądzą, że Puck mógł wyrządzić sobie jakąś krzywdę. Wszelkie informacje na temat pobytu zaginionego prosimy kierować na policję kryminalną. (ENN, środa, 11.09.1912 r.)
      
       Pielęgnacja zębów w szkole
      
Gdański Rząd Królewski prosi pedagogów i nauczycieli, żeby w odpowiednim momencie swoich zajęć zwrócili uwagę uczniów na konieczność pielęgnacji zębów. Dyrektorzy placówek szkolnych mają w obowiązku odpowiedzieć na następujące pytania i dostarczyć je pracownikom nadrzędnych placówek oświatowych: 1. Ile dzieci uczęszcza obecnie do szkoły? 2. Ile z nich miało w ostatnim półroczu bóle zębów? 3. Ile z nich miało wyrywane zęby przez dentystę lub technika dentystycznego? 4. Ile miało już plombowane zęby? 5. Ile z nich używa pasty do mycia zębów? 6. Ile z nich czyści codziennie zęby? (ENN, środa 11.09.1912 r.)
      
       Dzień pełen strat
      
Sporą stratę poniosła wczoraj pani E. Kobieta odebrała w biurze ubezpieczeniowym na ulicy Bożego Ciała (niem. Leichnamstraße) przysługujące jej ubezpieczenie na kwotę 20 marek i 7 fenigów, a dokładniej 20 marek w banknocie i 7 fenigów w monetach. Gdy wychodziła z biura, zostawiła 7 fenigów i wzięła tylko 20 marek. W drodze do domu otworzyła portmonetkę, a wtedy banknot wypadł i przepadł bez śladu. Na domiar złego kobieta zostawiła gdzieś również swoją parasolkę. Kobiecie zostało na pocieszenie 7 fenigów, które zostawiła w biurze ubezpieczeniowym. (ENN, czwartek 12. 09.1912 r.)
      
       Do kogo należy rower?
      
Do elbląskiego biura rzeczy znalezionych oddano rower, który został znaleziony gdzieś w mieście. Właściciele mogą odebrać zgubę w budynku policji kryminalnej. (ENN, sobota, 14.09.1912 r.)
      
       Czasami miłość bliźniego się nie opłaca
      
W niedzielę z lokalu przy ulicy Janowskiej (niem. Herrenstraße) został wyprowadzony na zewnątrz jeden ze zbyt głośnych biesiadników. Mężczyzna był już dobrze pijany, a ponieważ stawiał on opór, został aresztowany. Murarz D. postanowił uwolnić swojego kumpla z więzienia. Wniesiono przeciw niemu oskarżenie z powodu próby umożliwienia więźniowi ucieczki. Również i on został skazany, w jego przypadku na trzy dni więzienia. (ENN, sobota, 14.09.1912 r.)
      
       Sprzedaż grzybów będzie pod kontrolą policji
      
W Braniewie została powołana instytucja odpowiedzialna za kontrolę sprzedawanych grzybów. Zarząd policji poinstruował swoich urzędników szczegółowo na temat różnego rodzaju grzybów. Do zadań funkcjonariuszy policji będzie odtąd należała kontrola przyniesionych na targi grzybów i zniszczenie grzybów wyglądających podejrzanie. (ENN, sobota, 14.09.1912 r.)
      
       ***
      
       W styczniu rozpoczęliśmy publikację tekstów przypominających wydarzenia z 1912 roku dziejące się w naszym mieście. Dziś kolejna porcja wiadomości z września 1912. Dlaczego 1912? Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej. Miał to być cykl archiwaliów prasowych zatytułowany „Sto lat temu w Elblągu...”, ale rocznika 1910 nie ma jeszcze w zasobach BE. Jest za to 1912.
      
      
      
      
tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama