W sobotę zniknął bez śladu 12-letni Ernst Jetzlaff z ulicy Sukienniczej (niem. Wollweber Straße). Chłopak w dniu zaginięcia miał na sobie zielonkawą marynarkę, zieloną czapkę, szare spodnie i drewniaki. Policja kryminalna czeka na przydatne informacje odnośnie pobytu chłopca. (ENN, wtorek, 09.12.1913 r.)
Liczenie podróżnych
Liczenie podróżujących pociągami osobowymi w rejonie wschodnim odbędzie się 9, 10 i 11 grudnia w celach statystycznych. (ENN, czwartek, 11.12.1913 r.)
O pewnym elbląskim artyście
Malarz A. Barmwoldt, ambitny nauczyciel z elbląskiej szkoły rzemieślniczej (niem. Gewerbeschule), o którego artystycznych osiągnięciach nieraz donosiliśmy na łamach naszej gazety, ponownie zaprezentował swoją twórczość podczas wystawy zorganizowanej przez Elbląskie Stowarzyszenie Sztuki i dzięki temu zyskał wielu zwolenników także i poza murami naszego miasta. Jego obrazy (są to głównie krajobrazy) spotkały się z wielkim uznaniem podczas wystawy zorganizowanej przez Gdańskie Stowarzyszenie Artystów w Peinkammer w Gdańsku. Krytycy jego obrazów podkreślają, że prace wyróżniają się solidną techniką i pomysłową kolorystyką. (ENN, czwartek, 18.12.1913 r.)
Nowy dróżnik na przejściu kolejowym!
Wskutek ciągłej rozbudowy schichauowskiego osiedla położonego przy ulicy Malborskiej tuż za nasypem kolejowym (niem. Äußerer Marienburger Damm) na przejeździe kolejowym nieopodal fabryki maszyn Trettinkenhof panuje tak wielki ruch, że wymaga on ciągłego nadzoru. Stworzono więc dodatkowe stanowisko pracy i zatrudniono nowego dróżnika, który dzień i noc strzeże tam bezpieczeństwa. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Prosimy ostrożnie obchodzić się z zapałkami!
Wczoraj około godz. 16.30 na ulicę Odzieżową 13 (niem. Löserstraße) została wezwana straż pożarna. W mieszkaniu państwa Kläding spłonęła spora ilość ubrań. Ogień został szybko ugaszony przez rodzinę, więc interwencja straży okazała się zbędna.
Powodem wybuchu pożaru było znowu nieumiejętne i nierozsądne obchodzenie się z zapałkami. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Ukradzione prezenty bożonarodzeniowe
Wczoraj w godzinach wieczornych sprzed sklepu z wikliną przy ulicy Wodnej (niem. Wasserstraße) skradziono dwie wiklinowe kołyski dla lalek wyściełane wewnątrz czerwonym materiałem. Złodziej sprawił sobie tym samym darmowy prezent pod choinkę. Na ziemi zostały tylko ceny kołysek. Jedna kosztowała 3, a druga 2,25 marki. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Skradziona choinka
Darmowy prezent chciał sprawić sobie robotnik sezonowy z ulicy Zamkowej (niem. Burgstraße). Mężczyzna szedł na plac Fryderyka Wilhelma (niem. Friedrich-Wilhelm-Platz, dzisiejszy Plac Słowiański), skąd ukradł choinkę. „Dobrzy przyjaciele” mężczyzny, którzy byli świadkami kradzieży, poinformowali o zajściu handlarza. Ten zaczął śledzić złodzieja i, nie bez problemów, zabrał swoją własność z mieszkania winowajcy. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Mikołaj w Resursie Mieszczańskiej
Oj, ile radości było wczoraj w Resursie Mieszczańskiej! Mikołaj zaprosił najmłodszą społeczność naszego miasta do Resursy Mieszczańskiej. Dzieci tłumnie przybyły, by zobaczyć się z Mikołajem. Mała Lisa czy Fryc, jakkolwiek zwą się nasze pociechy, podziwiały cud za cudem. Najpierw zabrzmiała muzyka w wykonaniu kapeli pod dyrygenturą Pelza, następnie młoda dziewczyna powiedziała kilka słów tytułem wstępu. Potem można było zobaczyć trzy wspaniałe żywe obrazy, które wprowadziły publikę w nastrój świąt Bożego Narodzenia. Ich tytuły to „Mikołaj idzie”, „Cicha noc” i „Czym nas Boskie Dziecię obdarowało”. [...]. Po wykonaniu kilku utworów muzycznych nastąpił wreszcie gwóźdź programu – przedstawienie bożonarodzeniowe pt. „Choinka Chochlików”. [...]. Po nim miała miejsce główna atrakcja programu: do sali wszedł Knecht Ruprecht (pomocnik świętego Mikołaja) i wszystkim grzecznym dzieciom – oczywiście wszystkie dzieci były grzeczne – rozdał podarunki. Dziewczętom z warkoczykami czekoladę, małym panom nie mniej słodkie czekoladowe cygara. Po pięknie odtańczonym polonezie, który z pewnością bardziej podobał się starszym niż młodszym dzieciom, Lisa i Fryc, Lotte i Karl – któż zliczyć może imiona tych małych tancerzy – rzucili się w wir tańca. Ten jakże przyjemny wieczór został zorganizowany z inicjatywy pana Busse! Pozostanie on na długo w pamięci zarówno tych starszych, jak i młodszych dzieci. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Poszukiwany bibliotekarz
W związku z przeniesieniem biblioteki miejskiej do osobnego budynku, a mianowicie do urzędu celnego przy Am Großen Lustgarten, koniecznym jest zatrudnienie nowego bibliotekarza na pełen etat. Radni miejscy podjęli już decyzję w sprawie zatrudnienia nowego pracownika. Rozpisano konkurs na to stanowisko i zgłosiło się już wielu kandydatów, ale nie podjęto jeszcze decyzji w sprawie wyboru tego właściwego. Przypuszcza się jednak, że na to stanowisko zostanie wybrana osoba, której kandydatura zostanie odgórnie narzucona. (ENN, niedziela, 21.12.1913 r.)
***
W tym roku publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1913 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś kolejne wiadomości z grudnia 1913. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
Liczenie podróżujących pociągami osobowymi w rejonie wschodnim odbędzie się 9, 10 i 11 grudnia w celach statystycznych. (ENN, czwartek, 11.12.1913 r.)
O pewnym elbląskim artyście
Malarz A. Barmwoldt, ambitny nauczyciel z elbląskiej szkoły rzemieślniczej (niem. Gewerbeschule), o którego artystycznych osiągnięciach nieraz donosiliśmy na łamach naszej gazety, ponownie zaprezentował swoją twórczość podczas wystawy zorganizowanej przez Elbląskie Stowarzyszenie Sztuki i dzięki temu zyskał wielu zwolenników także i poza murami naszego miasta. Jego obrazy (są to głównie krajobrazy) spotkały się z wielkim uznaniem podczas wystawy zorganizowanej przez Gdańskie Stowarzyszenie Artystów w Peinkammer w Gdańsku. Krytycy jego obrazów podkreślają, że prace wyróżniają się solidną techniką i pomysłową kolorystyką. (ENN, czwartek, 18.12.1913 r.)
Nowy dróżnik na przejściu kolejowym!
Wskutek ciągłej rozbudowy schichauowskiego osiedla położonego przy ulicy Malborskiej tuż za nasypem kolejowym (niem. Äußerer Marienburger Damm) na przejeździe kolejowym nieopodal fabryki maszyn Trettinkenhof panuje tak wielki ruch, że wymaga on ciągłego nadzoru. Stworzono więc dodatkowe stanowisko pracy i zatrudniono nowego dróżnika, który dzień i noc strzeże tam bezpieczeństwa. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Prosimy ostrożnie obchodzić się z zapałkami!
Wczoraj około godz. 16.30 na ulicę Odzieżową 13 (niem. Löserstraße) została wezwana straż pożarna. W mieszkaniu państwa Kläding spłonęła spora ilość ubrań. Ogień został szybko ugaszony przez rodzinę, więc interwencja straży okazała się zbędna.
Powodem wybuchu pożaru było znowu nieumiejętne i nierozsądne obchodzenie się z zapałkami. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Ukradzione prezenty bożonarodzeniowe
Wczoraj w godzinach wieczornych sprzed sklepu z wikliną przy ulicy Wodnej (niem. Wasserstraße) skradziono dwie wiklinowe kołyski dla lalek wyściełane wewnątrz czerwonym materiałem. Złodziej sprawił sobie tym samym darmowy prezent pod choinkę. Na ziemi zostały tylko ceny kołysek. Jedna kosztowała 3, a druga 2,25 marki. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Skradziona choinka
Darmowy prezent chciał sprawić sobie robotnik sezonowy z ulicy Zamkowej (niem. Burgstraße). Mężczyzna szedł na plac Fryderyka Wilhelma (niem. Friedrich-Wilhelm-Platz, dzisiejszy Plac Słowiański), skąd ukradł choinkę. „Dobrzy przyjaciele” mężczyzny, którzy byli świadkami kradzieży, poinformowali o zajściu handlarza. Ten zaczął śledzić złodzieja i, nie bez problemów, zabrał swoją własność z mieszkania winowajcy. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Mikołaj w Resursie Mieszczańskiej
Oj, ile radości było wczoraj w Resursie Mieszczańskiej! Mikołaj zaprosił najmłodszą społeczność naszego miasta do Resursy Mieszczańskiej. Dzieci tłumnie przybyły, by zobaczyć się z Mikołajem. Mała Lisa czy Fryc, jakkolwiek zwą się nasze pociechy, podziwiały cud za cudem. Najpierw zabrzmiała muzyka w wykonaniu kapeli pod dyrygenturą Pelza, następnie młoda dziewczyna powiedziała kilka słów tytułem wstępu. Potem można było zobaczyć trzy wspaniałe żywe obrazy, które wprowadziły publikę w nastrój świąt Bożego Narodzenia. Ich tytuły to „Mikołaj idzie”, „Cicha noc” i „Czym nas Boskie Dziecię obdarowało”. [...]. Po wykonaniu kilku utworów muzycznych nastąpił wreszcie gwóźdź programu – przedstawienie bożonarodzeniowe pt. „Choinka Chochlików”. [...]. Po nim miała miejsce główna atrakcja programu: do sali wszedł Knecht Ruprecht (pomocnik świętego Mikołaja) i wszystkim grzecznym dzieciom – oczywiście wszystkie dzieci były grzeczne – rozdał podarunki. Dziewczętom z warkoczykami czekoladę, małym panom nie mniej słodkie czekoladowe cygara. Po pięknie odtańczonym polonezie, który z pewnością bardziej podobał się starszym niż młodszym dzieciom, Lisa i Fryc, Lotte i Karl – któż zliczyć może imiona tych małych tancerzy – rzucili się w wir tańca. Ten jakże przyjemny wieczór został zorganizowany z inicjatywy pana Busse! Pozostanie on na długo w pamięci zarówno tych starszych, jak i młodszych dzieci. (ENN, piątek, 19.12.1913 r.)
Poszukiwany bibliotekarz
W związku z przeniesieniem biblioteki miejskiej do osobnego budynku, a mianowicie do urzędu celnego przy Am Großen Lustgarten, koniecznym jest zatrudnienie nowego bibliotekarza na pełen etat. Radni miejscy podjęli już decyzję w sprawie zatrudnienia nowego pracownika. Rozpisano konkurs na to stanowisko i zgłosiło się już wielu kandydatów, ale nie podjęto jeszcze decyzji w sprawie wyboru tego właściwego. Przypuszcza się jednak, że na to stanowisko zostanie wybrana osoba, której kandydatura zostanie odgórnie narzucona. (ENN, niedziela, 21.12.1913 r.)
***
W tym roku publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1913 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś kolejne wiadomości z grudnia 1913. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
tłum. DK