
Niedawno w wieku 96 lat zmarł najstarszy pruski nauczycielski weteran, dyrektor szkoły Ferdinand Fuhlrügge-Finkenstein. Pan F. urodził się w 1819 roku w Złotowie [niem. Flatow – miasto w woj. wielkopolskim, stolica powiatu złotowskiego, siedziba gminy Złotów – Wikipedia], pracował jako nauczyciel w Krajenku (niem. Krojanke) i w Złotowie. Następnie do 1887 roku pracował w Tarnówce (niem. Tarnowke) jako dyrektor szkoły. 1 października 1912 roku miał okazję obchodzić niezwykle rzadką uroczystość, 25-lecia pobytu na emeryturze. Żona zmarła dwa miesiące przed ich żelaznymi godami. Dobiegała 90-tki. Pan F. był do ostatnich dni jak na swój wiek bardzo sprawny (ENN, sobota, 03.10.1914 r.).
Pierwszy pomnik ku czci Hindenburga
Ku czci rosnącego szybko w sławę generała Hindenburga [Paul von Hindenburg - (ur. 2 października 1847 w Poznaniu, zm. 2 sierpnia 1934 w Neudeck) – niemiecki wojskowy, feldmarszałek (Generalfeldmarschall) i polityk, w latach 1925-1934 Prezydent Rzeszy (Republiki Weimarskiej i w początkach III Rzeszy). Syn oficera pruskiego – Wikipedia] w Berlinie został wzniesiony jego pierwszy publiczny pomnik. Popiersie zostało wykonane z marmuru przez profesora Eherleina i można je zobaczyć przed budynkiem muzeum Eherleina przy ulicy Lützowuser 30. Na przedniej stronie tego wspaniałego dzieła umieszczono inskrypcję: „Hindenburg, zwycięski wódz wschodniej armii 1914 r.” (ENN, czwartek, 01.10. 1914 r.).
Żelazny Krzyż dla elblążanina
Z wiadomego źródła otrzymaliśmy informację o przyznaniu Żelaznego Krzyża bosmanowi Walterowi Schulzowi, synowi zmarłego elbląskiego księgowego Luisa Schulza (ENN, czwartek, 01. 10. 1914 r.).
Wieści z Miejskiej Biblioteki
Wybrany przez magistrat na stanowisko bibliotekarza dr filologii Lockemann z Lipska (niem. Leipzig) przybył do Elbląga i w najbliższych dniach obejmie pracę na powierzonym mu stanowisku. Po opuszczeniu pomieszczeń miejskiej biblioteki przez uciekinierów, tak szybko jak to możliwe nastąpi wyposażanie biblioteki. Najpierw pan Lockemann skieruje swoją uwagę na wyposażenie magazynu znajdującego się w budynku. Następnie książki, które znajdują się obecnie w budynku szkoły realnej, zostaną przeniesione do magazynu biblioteki. Przypuszczalnie nowa biblioteka zostanie otwarta jeszcze przed zakończeniem wojny (ENN, czwartek, 01.10.1914 r.).
Krótko, ale radośnie
Mieszkaniec ulicy Wodnej (niem. Wasserstraße) otrzymał wczoraj od swojego brata, który obecnie służy w armii wschodniej, kartkę z frontu, która jest dość charakterystyczna i jednocześnie optymistyczna. Krótko mówiąc nie pozostawia sobie wiele do życzenia: „Pragnę Was zawiadomić, że u mnie wszystko dobrze. Mam nadzieję, że u Was też. Jestem teraz w M. na kwaterze u pewnego doktora. Czuję się tu jak pączek w maśle (jak na sytuację, w której się znajdujemy). Jak na sytuację przystało, da się wytrzymać. Pozdrawiam Was wszystkich z całego serca – Wasz Max”. Tę optymistyczną wieść żołnierz napisał z całkowitym spokojem podczas walki pod Gierdawami [niem. Gerdauen, dziś pol. Żeleznodorożnyj - osiedle typu miejskiego (2900 mieszkańców) w rejonie prawdinskim obwodu kaliningradzkiego w Rosji – Wikipedia] 9 września, leżąc w przydrożnym rowie, nie dając się zbić z tropu hukom, jakie często towarzyszą walce. Godnym podkreślenia jest fakt, że ta pochodząca z rosyjskiej Polski (niem. Russisch-Polen) karta była w drodze zaledwie kilka dni (ENN, piątek, 02.10.1914 r.).
Wizyta na polu walki
Dwóch mieszkańców Tiegenhöfer Chaussee w zeszłym tygodniu udało się na Mazury (niem. Masuren), żeby przyjrzeć się bitwie rozgrywającej się pod Ełkiem (niem. Lyck). Mężczyźni pojechali najpierw koleją do Królewca (niem. Königsberg). Dalszą drogę pokonali na jednośladzie. Cztery dni byli w drodze. Według ich sprawozdania to, co zobaczyli, było straszne. Nie zastali tam ani jednej większej zagrody. Gdzieniegdzie domostwa całkowicie były splądrowane przez Rosjan. Nie oszczędzili oni nawet szkoły, w której mężczyźni znaleźli rozdarte na strzępy książki i kartki. Smród, który pochodził od zdechłych koni i bydła, był okropny. Rosjanie przywłaszczyli sobie mięso, a skórę zwierząt i wnętrzności pozostawili. Mężczyźni nie zauważyli, jakoby miasto miało być odbudowywane (ENN, sobota, 03.10.1914 r.).
Grupa dla najmłodszych dzieci
Grupa dla najmłodszych dzieci prowadzona przez Patriotyczne Stowarzyszenie Kobiet jest znów otwarta. Zapisy dzieci będą przyjmowane w najbliższych dniach w godzinach 11-13 w lokalu żłobka przy ulicy Browarnej 104 (niem. Kastanienalee) (ENN, sobota, 03.10.1914 r.).
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1914 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś wiadomości z października 1914. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
Ku czci rosnącego szybko w sławę generała Hindenburga [Paul von Hindenburg - (ur. 2 października 1847 w Poznaniu, zm. 2 sierpnia 1934 w Neudeck) – niemiecki wojskowy, feldmarszałek (Generalfeldmarschall) i polityk, w latach 1925-1934 Prezydent Rzeszy (Republiki Weimarskiej i w początkach III Rzeszy). Syn oficera pruskiego – Wikipedia] w Berlinie został wzniesiony jego pierwszy publiczny pomnik. Popiersie zostało wykonane z marmuru przez profesora Eherleina i można je zobaczyć przed budynkiem muzeum Eherleina przy ulicy Lützowuser 30. Na przedniej stronie tego wspaniałego dzieła umieszczono inskrypcję: „Hindenburg, zwycięski wódz wschodniej armii 1914 r.” (ENN, czwartek, 01.10. 1914 r.).
Żelazny Krzyż dla elblążanina
Z wiadomego źródła otrzymaliśmy informację o przyznaniu Żelaznego Krzyża bosmanowi Walterowi Schulzowi, synowi zmarłego elbląskiego księgowego Luisa Schulza (ENN, czwartek, 01. 10. 1914 r.).
Wieści z Miejskiej Biblioteki
Wybrany przez magistrat na stanowisko bibliotekarza dr filologii Lockemann z Lipska (niem. Leipzig) przybył do Elbląga i w najbliższych dniach obejmie pracę na powierzonym mu stanowisku. Po opuszczeniu pomieszczeń miejskiej biblioteki przez uciekinierów, tak szybko jak to możliwe nastąpi wyposażanie biblioteki. Najpierw pan Lockemann skieruje swoją uwagę na wyposażenie magazynu znajdującego się w budynku. Następnie książki, które znajdują się obecnie w budynku szkoły realnej, zostaną przeniesione do magazynu biblioteki. Przypuszczalnie nowa biblioteka zostanie otwarta jeszcze przed zakończeniem wojny (ENN, czwartek, 01.10.1914 r.).
Krótko, ale radośnie
Mieszkaniec ulicy Wodnej (niem. Wasserstraße) otrzymał wczoraj od swojego brata, który obecnie służy w armii wschodniej, kartkę z frontu, która jest dość charakterystyczna i jednocześnie optymistyczna. Krótko mówiąc nie pozostawia sobie wiele do życzenia: „Pragnę Was zawiadomić, że u mnie wszystko dobrze. Mam nadzieję, że u Was też. Jestem teraz w M. na kwaterze u pewnego doktora. Czuję się tu jak pączek w maśle (jak na sytuację, w której się znajdujemy). Jak na sytuację przystało, da się wytrzymać. Pozdrawiam Was wszystkich z całego serca – Wasz Max”. Tę optymistyczną wieść żołnierz napisał z całkowitym spokojem podczas walki pod Gierdawami [niem. Gerdauen, dziś pol. Żeleznodorożnyj - osiedle typu miejskiego (2900 mieszkańców) w rejonie prawdinskim obwodu kaliningradzkiego w Rosji – Wikipedia] 9 września, leżąc w przydrożnym rowie, nie dając się zbić z tropu hukom, jakie często towarzyszą walce. Godnym podkreślenia jest fakt, że ta pochodząca z rosyjskiej Polski (niem. Russisch-Polen) karta była w drodze zaledwie kilka dni (ENN, piątek, 02.10.1914 r.).
Wizyta na polu walki
Dwóch mieszkańców Tiegenhöfer Chaussee w zeszłym tygodniu udało się na Mazury (niem. Masuren), żeby przyjrzeć się bitwie rozgrywającej się pod Ełkiem (niem. Lyck). Mężczyźni pojechali najpierw koleją do Królewca (niem. Königsberg). Dalszą drogę pokonali na jednośladzie. Cztery dni byli w drodze. Według ich sprawozdania to, co zobaczyli, było straszne. Nie zastali tam ani jednej większej zagrody. Gdzieniegdzie domostwa całkowicie były splądrowane przez Rosjan. Nie oszczędzili oni nawet szkoły, w której mężczyźni znaleźli rozdarte na strzępy książki i kartki. Smród, który pochodził od zdechłych koni i bydła, był okropny. Rosjanie przywłaszczyli sobie mięso, a skórę zwierząt i wnętrzności pozostawili. Mężczyźni nie zauważyli, jakoby miasto miało być odbudowywane (ENN, sobota, 03.10.1914 r.).
Grupa dla najmłodszych dzieci
Grupa dla najmłodszych dzieci prowadzona przez Patriotyczne Stowarzyszenie Kobiet jest znów otwarta. Zapisy dzieci będą przyjmowane w najbliższych dniach w godzinach 11-13 w lokalu żłobka przy ulicy Browarnej 104 (niem. Kastanienalee) (ENN, sobota, 03.10.1914 r.).
Publikujemy teksty przypominające wydarzenia z 1914 roku, dziejące się w naszym mieście i okolicach. Dziś wiadomości z października 1914. Przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”, korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej.
tłum. DK