Jak się okazuje, na wsi lub w górach zimowy śnieg stanowi ozdobę krajobrazu, dostarcza okazji do rozrywki. W mieście przeciwnie - pociąga za sobą koszty i to nawet dość wysokie - czytamy w Głosie Elbląga z 8 stycznia 1963 roku.
Każde usuwanie śniegu w Gdańsku kosztuje ok. 50 tys. zł. W planie rocznym trzeba było na ten cel przewidzieć ładny milionik. Słowem białe nieszczęście z nieba.
(ml)