
Ciepłe i słoneczne dni pozwoliły już harcerzom na zorganizowanie pierwszych biwaków - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 4 maja 1964 roku.
Na razie to oczywiście tylko sporadycznie. Ale już wkrótce skończy się nauka i zaczną się wakacje. A wówczas piękne okolice naszego województwa pokryją się siecią harcerskich obozów.
Po trudach szkolnego żywota harcerze odpoczywać będą w malowniczej Szwajcarii Kaszubskiej - kraju licznych jezior, w Borach Tucholskich, nad morzem w bogatym w zieleń powiecie kwidzyńskim, w Tolkmicku i wielu innych miejscowościach. W pieszych wycieczkach przemierzą też najpiękniejsze szlaki turystyczne naszego kraju.
Ale wielu spośród harcerzy zajmie się też tzw. akcją nieobozową, organizując zajęcia i zabawy dla dzieci, nie wyjeżdżających na kolonie. Szczególnie roztoczą opiekę nad dziećmi na wsi w okresie prac polowych, kiedy rodzice są zbyt zajęci i nie mają czasu dla pozostawionych samym sobie dzieci.
Po trudach szkolnego żywota harcerze odpoczywać będą w malowniczej Szwajcarii Kaszubskiej - kraju licznych jezior, w Borach Tucholskich, nad morzem w bogatym w zieleń powiecie kwidzyńskim, w Tolkmicku i wielu innych miejscowościach. W pieszych wycieczkach przemierzą też najpiękniejsze szlaki turystyczne naszego kraju.
Ale wielu spośród harcerzy zajmie się też tzw. akcją nieobozową, organizując zajęcia i zabawy dla dzieci, nie wyjeżdżających na kolonie. Szczególnie roztoczą opiekę nad dziećmi na wsi w okresie prac polowych, kiedy rodzice są zbyt zajęci i nie mają czasu dla pozostawionych samym sobie dzieci.
(r)