
Kto przetrzymał okres niepogody, którą mieliśmy jeszcze w pierwszych dniach tygodnia, na pewno nie żałuje, że przedłużył pobyt nad morzem. Znowu mamy lato w pełni - czytamy w Głosie Elbląga z 29 sierpnia 1964 roku.
W czwartek i piątek temperatura na Wybrzeżu wynosiła ponad 30 stopni. Gwałtownie zaczęła się podnosić również temperatura wody w Zatoce Gdańskiej. Jest to wynik rozległego wyżu, który przywędrował do nas z południa. Cała Polska znajduje się od dwóch dni pod jego wpływem. Niewielka zatoka niżowa znajduje się jeszcze nad Bałtykiem, lecz i ona szybko ustępuje. W sobotę spowoduje to niewielki spadek temperatury. Jednak w dalszym ciągu będzie ciepło. Ponieważ pod wpływem wyżu znajduje się obecnie cała Europa, słoneczna pogoda powinna utrzymać się jeszcze co najmniej przez kilka dni.
SZTORMIAK