Choroba oczywiście nie wybiera. z pomocą lekarską przychodzi służba zdrowia, a ZUS - w formie zasiłków chorobowych. Jak wykazuje jednak praktyka, nie wszyscy chorzy są naprawdę... chorzy. Dowiodła tego kontrola osób, korzystających ze zwolnień lekarskich przeprowadzonych z ramienia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 8 października 1960 roku.
W ciągu 6 miesięcy inspektorzy ZUS w Elblągu przeprowadzili kontrolę 116 chorych pracowników umysłowych i 328 pracowników fizycznych. Okazało się, że dwóch pracowników umysłowych i 23 pracowników fizycznych cieszyło się najlepszym zdrowiem. Zastosowano oczywiście poważne sankcje. Dodajmy, ze niezależnie od ZUS-u kontrolę prowadzają również komisje zakładowe. Do prawdy, symulacja nie popłaca - powoduje szereg poważnych nieprzyjemności, od których może głowa rozboleć, ale już bez zwolnienia lekarskiego.