Dom nr 14 przy ul. 1 Maja w Elblągu wyróżnia się spośród innych reprezentacyjnym wyglądem, informował Głos Elbląga z 21 stycznia 1959 r.
Na parterze tego budynku mieści się sklep z artykułami kosmetycznymi i apteka. Zewnętrzne ściany domu zostały odnowione. Jeżeli jednak otworzy się tylko drzwi na klatkę schodową, to od razu widać, że ta piękna fasada to to samo, co szminka na ustach brudnej i niechludnej kobiety.
Klatka schodowa jest bowiem brudna, odrapana i cuchnie jak publiczne miejsce oznaczone dwoma zerami. Od kilku lat korytarz i schody nie są oświetlone. Nic więc dziwnego, że spóźnieni przechodnie właśnie tutaj załatwiają pewne czynności fizjologiczne. Poza tym mieszkania nie są odpowiednio ogrzewane. Jednym słowem na każdym kroku widzi się i, co najgorsze, czuje brak gospodarza. Od dłuższego czasu lokatorzy tego domu domagają się zatrudnienia dozorcy, który mógłby mieszkać w pokoju na parterze – piszą mieszkańcy tego domu.
Nie rozumiemy, dlaczego MZBM w Elblągu nie spełni prośby mieszkańców domu?
Klatka schodowa jest bowiem brudna, odrapana i cuchnie jak publiczne miejsce oznaczone dwoma zerami. Od kilku lat korytarz i schody nie są oświetlone. Nic więc dziwnego, że spóźnieni przechodnie właśnie tutaj załatwiają pewne czynności fizjologiczne. Poza tym mieszkania nie są odpowiednio ogrzewane. Jednym słowem na każdym kroku widzi się i, co najgorsze, czuje brak gospodarza. Od dłuższego czasu lokatorzy tego domu domagają się zatrudnienia dozorcy, który mógłby mieszkać w pokoju na parterze – piszą mieszkańcy tego domu.
Nie rozumiemy, dlaczego MZBM w Elblągu nie spełni prośby mieszkańców domu?
oprac. Olaf B.