Wraz ze wzrostem ilości telewizorów w Elblągu wzrasta też ilość radiopajęczarzy, a więc ludzi, którzy nie rejestrują zakupionych odbiorników radiowych, telewizyjnych chcąc uniknąć opłat, informował Dziennik Bałtycki z 31 maja 1963 r.
Rozwój telewizji w Elblągu przybrał bardzo duże rozmiary. Jeśli np. na dzień 1 stycznia br. mieszkańcy posiadali 2472 telewizory, to na dzień 1 czerwca br. ilość ta wzrosła do 3689. Tak więc, w okresie 5 miesięcy, ilość telewizorów wzrosła o 1217 co miesięcznie wynosi 243 odbiorniki. Ten olbrzymi wzrost spowodowany jest m. in. dobrym odbiorem programów telewizyjnych w Elblągu oraz dogodnymi warunkami kupna odbiorników. Wraz ze wzrostem ilości telewizorów wzrasta też – i to już nie jest pozytywne zjawisko, ilość radiopajęczarzy, a więc ludzi, którzy nie rejestrują zakupionych odbiorników radiowych, telewizyjnych chcąc uniknąć opłat.
W I kwartale br. ujawniono 118 takich mieszkańców, w okresie kwietnia i maja dalszych 52 posiadaczy. A tymczasem radiopajęczarstwo naprawdę nie popłaca, bowiem w przypadku wykrycia, a poczta ma na to swoje sposoby, posiadacz nie zarejestrowanego telewizora płaci karę w wysokości 480 zł, a radioodbiornika 360 zł.
W I kwartale br. ujawniono 118 takich mieszkańców, w okresie kwietnia i maja dalszych 52 posiadaczy. A tymczasem radiopajęczarstwo naprawdę nie popłaca, bowiem w przypadku wykrycia, a poczta ma na to swoje sposoby, posiadacz nie zarejestrowanego telewizora płaci karę w wysokości 480 zł, a radioodbiornika 360 zł.
oprac. Olaf B.