UWAGA!

Teoria poparta praktyką

W Elblągu istnieje od 1958 roku Szkoła Rzemiosł Budowlanych, w której nauka trwa trzy lata, a absolwenci uzyskują uprawnienia czeladnicze - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 29 kwietnia 1961 roku.

Uczniowie szkoły - obok zajęć teoretycznych i specjalizacji w pracowniach - przechodzą także zajęcia praktyczne na budowach. M.in. poważne roboty wykonane zostały przy bloku mieszkalnym przy ul. Traugutta.
      

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • "Poważne roboty" to chyba malowanie krawężników.
  • ruyi-Ty kolego to się nie śmiej, tak to były normalne budowlane prace. Murowaliśmy ścianę nośną przyziemia. Gdy tamtędy chodzę właśnie zerkam na ten fragment obiektu. Jeśli chcesz wiedzieć w naszym klasowym murarskim składzie było sześć pięknych murarek. Murowaliśmy podwórkowe składziki, pralnie-pamiętam, na Bocianiej, Browarnej Potem było TB w Gdańsku i. .. Wieloletnia "budowa socjalizmu" Taki typ szkoły przydałby się dziś. Aha-to z naszej grupy kol Grochowski po mgr Przybyłku dyrektorował przez wiele lat w Zespole Szkół Technicznych przy ul Grottgera. Serdecznie Niedowiarku Cię Pozdrawiam. M. ..
  • Piękny jubileusz. Właśnie jakby nie liczyć w tych dniach -mija pięćdziesiąt lat. Skromny link ale dla mnie bardzo ważny. Nie zjazd szkoły lecz wspomnienie tej pionierskiej-rewolucyjnej na tamte czasy oświatowej innowacji wzruszyło mnie. Przytuleni do klas Technikum Torfowego byliśmy w cieniu innych szkół. Teraz jestem na emeryturze i cieszę się że byłem zaczątkiem elbląskiego budowania. Pozdrawiam całe koleżeństwo tamtych lat. Ciekawią mnie wspomniane wyżej BABCIE MURARKI. Może by się tak skrzyknąć? No to po pięć dych! Czy się ktoś odezwie? M. ..
  • Taa pamiętam, uczyłem się na zbrojarza betoniarza i przy okazji murarza. Na budowie ciesielki trochę liznąłem, skończyłem 3 letnie TB i po kilku latach skoczyłem na Inżynierię Sanitarną (Bydgoszcz). Przy ul. Wybrzeżnej był internat, szkoła i warsztaty. Na zapleczu gruzy, ul. Wigilijna - gruzy. Zapotrzebowanie na roboty budowlane było duże, toteż szkoła zawierała umowy na realizację robót a uczniowie budowali. Teraz jak się da gazuję, nie mylcie z chlaniem. Nadzoruję m. in. budowę przepompowni gazu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    karjak(2011-05-04)
Reklama