Na trasie i na widowni panował idealny porządek, nad utrzymaniem którego czuwała budząca respekt Młodzieżowa Służba Ruchu, informował Dziennik Bałtycki z 10 października 1963 r.
„Czego się Jaś nauczył, Janek będzie umiał” – hołdując tej zasadzie Wydział Komunikacji Prezydium MRN i Inspektorat Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej MO w Elblągu, zorganizował w niedzielę przy współudziale Oddziału PKO i Towarzystwa Trzeźwości Transportowców, zawody rowerowe dla najmłodszych elblążan – entuzjastów dwóch kółek, rekrutujących się z przedszkolaków i uczniów klas pierwszych i drugich.
Impreza odbywała się pod hasłami miesiąca propagandy motoryzacji miesiąca oszczędności, jako że październik upływa pod tymi hasłami.
Na starcie do walki, na trasie liczącej dokładnie 99 metrów, stanęło 123 rywali obojga płci. Trasę tę „urozmaiconą” licznymi przeszkodami, należało pokonać nie tylko w najkrótszym czasie, ale także bez punktów karnych.
Na zwycięzcę czekała nagroda książkowa i miniatura dzielnego zorro, na wszystkich zaś, wykonane społecznie przez spółdzielnię „Wolność” dwubarwne lizaki, podobne do tych, jakich używają milicjanci do regulacji ruchu ulicznego.
Na trasie i na widowni panował idealny porządek, nad utrzymaniem którego czuwała budząca respekt Młodzieżowa Służba Ruchu.
Po zaciętej i emocjonującej (szczególnie rodziców) walce, zwycięzcą wśród uczniów został Zbyszek Mauer (szkoła nr 8) przed Ryśkiem Paczkowskim (szk. nr 2) i Wieśkiem Rakiem (szk. nr 9).
Andrzejek Sałdan – triumfator wśród przedszkolaków, zapytany przez nas jak doszedł do tak wysokiej formy, odpowiedział: „Dzięki legulalnemu tlybowi życia”.
Impreza odbywała się pod hasłami miesiąca propagandy motoryzacji miesiąca oszczędności, jako że październik upływa pod tymi hasłami.
Na starcie do walki, na trasie liczącej dokładnie 99 metrów, stanęło 123 rywali obojga płci. Trasę tę „urozmaiconą” licznymi przeszkodami, należało pokonać nie tylko w najkrótszym czasie, ale także bez punktów karnych.
Na zwycięzcę czekała nagroda książkowa i miniatura dzielnego zorro, na wszystkich zaś, wykonane społecznie przez spółdzielnię „Wolność” dwubarwne lizaki, podobne do tych, jakich używają milicjanci do regulacji ruchu ulicznego.
Na trasie i na widowni panował idealny porządek, nad utrzymaniem którego czuwała budząca respekt Młodzieżowa Służba Ruchu.
Po zaciętej i emocjonującej (szczególnie rodziców) walce, zwycięzcą wśród uczniów został Zbyszek Mauer (szkoła nr 8) przed Ryśkiem Paczkowskim (szk. nr 2) i Wieśkiem Rakiem (szk. nr 9).
Andrzejek Sałdan – triumfator wśród przedszkolaków, zapytany przez nas jak doszedł do tak wysokiej formy, odpowiedział: „Dzięki legulalnemu tlybowi życia”.
oprac. Olaf B.