Elblążanie odczuwają dotkliwie złe zaopatrzenie miasta w ziemniaki, informował Dziennik Bałtycki z 10 maja 1956 r.
Zimą w sklepach warzywniczych wystawały godzinami długie kolejki „kartoflane”, obecnie kartofle coraz rzadziej ukazują się w sklepach.
Co mają zrobić ci, którzy nie zdążyli, czy nie mogli zrobić zapasów na zimę? No nic, po prostu kupują ziemniaki w prywatnym kiosku przy ul. Świętojańskiej, płacąc po 2 zł za kilogram.
Co mają zrobić ci, którzy nie zdążyli, czy nie mogli zrobić zapasów na zimę? No nic, po prostu kupują ziemniaki w prywatnym kiosku przy ul. Świętojańskiej, płacąc po 2 zł za kilogram.
oprac. Olaf B.