W sklepie wzorcowym MHD nr 75 sprzedawca kroi szynkę wraz ze sznurkiem, którym jest spowita, informował Dziennik Bałtycki z 19 czerwca 1956 r.
W Elblągu nie ma jeszcze sklepu „Delikatesy” natomiast sklep wzorcowy MHD nr 75 prowadzi jednocześnie sprzedaż artykułów „delikatesowych” acz w niepełnym asortymencie.
Aby asortyment ten jak najbardziej wzbogacić – sprzedawca kroi szynkę wraz ze sznurkiem, którym jest spowita. Wprawdzie kupujący protestują, ale sprzedawca odpowiada: „Taką szynkę otrzymujemy i taką musimy sprzedawać. Jest taki nakaz. No, a sznurek ma też swoją wagę”.
Wierzę, że taką szynkę sklep otrzymuje, ale nie sądzę, że musi ją sprzedawać ze sznurkiem, bo żaden sklep tego nie robi (mimo że „sznurek swoją wagę ma”).
No, a już zupełnie nie wierzą, iż ktoś tam wydał taki nakaz. Chyba że się ten „ktoś” ujawni.
Aby asortyment ten jak najbardziej wzbogacić – sprzedawca kroi szynkę wraz ze sznurkiem, którym jest spowita. Wprawdzie kupujący protestują, ale sprzedawca odpowiada: „Taką szynkę otrzymujemy i taką musimy sprzedawać. Jest taki nakaz. No, a sznurek ma też swoją wagę”.
Wierzę, że taką szynkę sklep otrzymuje, ale nie sądzę, że musi ją sprzedawać ze sznurkiem, bo żaden sklep tego nie robi (mimo że „sznurek swoją wagę ma”).
No, a już zupełnie nie wierzą, iż ktoś tam wydał taki nakaz. Chyba że się ten „ktoś” ujawni.
oprac. Olaf B.