Jedni spędzają urlop wypoczynkowy w wygodnych, stałych ośrodkach wczasowych - na przykład w Wiśle, Krynicy, Zakopanem, inni - wolą morze, wczasy campingowe czy tez wczasy ... pod namiotami - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 6 sierpnia 1963 roku.
Wczasy pod namiotami mają rzeczywiście bardzo wiele uroku. Cały czas "na ty" z przyrodą, przyjemność "pichcenia" obiadów i innych posiłków własnym sumptem - oto co dla wielu stanowi urok na wczasach pod namiotami. A poza tym bliskość jezior, lasów i fakt, że w każdej chwili możesz się przenieść ze swym domkiem-namiotem w inne, bardziej w tej chwili odpowiadające ci miejsce. Między innymi i na Półwyspie Helskim nie brak "wczasów pod namiotami". Wczasowicze najchętniej rozbijają namioty między Jastarnią a Juratą.
(m)