
Wypadałoby w tym roku wyrazić uznanie elbląskim handlowcom, którzy wzięli sobie "do serca" zapisany w przedwiośniu 8 marca, dzień, w którym to "wszystko jest dla Ewy" - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 7 marca 1966 roku.
Zapełniły się półki dosłownie wszystkich sklepów tej branży piękną bielizną jedwabną w różnych gatunkach i kolorach, jest duży wybór pończoch, jest także duży wybór garsonek wełnianych, bluzek dzianych, swetrów. Dla nawet najwybredniejszej pani są w różnych kolorach i gatunkach podomki. Tutaj zaznaczyć trzeba, że tak pięknych podomek nie widziano w Elblągu dotychczas. Są też już wiosenne płaszcze i materiały. Gdyby tak jeszcze tylko większy wybór bucików i szali - to byłoby całkiem nieźle!
Mag