Prawdopodobnie łatwiejsza była droga Skrzetuskiego z oblężonego Zbaraża, niż droga mieszkańca Elbląga do okienka kiosku, w którym chciałby kupić np. paczkę papierosów czy gazetę, informował Dziennik Bałtycki z 17 marca 1958 r.
Niektóre kioski stanowią wręcz niedostępną twierdzę, silnie obwarowaną… błotem.
Czy kierownictwo :Ruchu” nie mogłoby pomyśleć o wysypaniu żużlem przynajmniej dojścia do takich kiosków, jak np. przy ul. Kosynierów Gdyńskich lub przy ul. Dzierżyńskiego.
Czy kierownictwo :Ruchu” nie mogłoby pomyśleć o wysypaniu żużlem przynajmniej dojścia do takich kiosków, jak np. przy ul. Kosynierów Gdyńskich lub przy ul. Dzierżyńskiego.
oprac. Olaf B.