
Dekoracje, które nie dekorują, ale oszpecają sklep, są zmorą naszych placówek handlowych - czytamy w Głosie Elbląga z 26 lipca 1966 roku.
Oto przykład - drogeria MHD nr 33 w Elblągu. Dekorator zapomniał zupełnie o elementach handlowych. Te portrety o dość niewybrednym smaku, to potworna brzydota. Co o nich myśli kierownik drogerii? Jak długo straszyć będą klientów?
Drzazga