
Zima w tym roku zawitała wcześnie. Z entuzjazmem przyjęta została przez tysięczne rzesze młodzieży elbląskiej, która z zimą łączy nadzieje na liczne przyjemności, jak saneczkowanie, jazdę na łyżwach i nartach - czytamy w Głosie Elbląga z 24 listopada 1965 roku.
Niestety, podobnie jak w roku ubiegłym, nadzieje te dalekie są od urzeczywistnienia. Podobnie jak w roku ubiegłym, już teraz widać, że ze ślizgawkami w Elblągu nie będzie dobrze. Nic nie wskazuje na to, że ślizgawki będą uruchomione. Zresztą powinny być już czynne. Kilka dni z temperaturą minusową powinny być wykorzystane na otwarcie ślizgawek.
Nie wiemy dlaczego EKKFiT w granicach swoich uprawnień nic nie zrobiło, aby ślizgawki zostały uruchomione. Widocznie i tym razem przedwczesna zima "zaskoczyła" organizatorów ślizgawek, którzy w planach przewidzieli ślizgawki w pełni zimy, a nie na początku.
Dlatego też apelujemy do kierownictw szkół, które mają warunki do urządzenia ślizgawek, do komitetów blokowych - z przygotowaniem lodowisk nie czekajcie z zimę kalendarzową.
Nie wiemy dlaczego EKKFiT w granicach swoich uprawnień nic nie zrobiło, aby ślizgawki zostały uruchomione. Widocznie i tym razem przedwczesna zima "zaskoczyła" organizatorów ślizgawek, którzy w planach przewidzieli ślizgawki w pełni zimy, a nie na początku.
Dlatego też apelujemy do kierownictw szkół, które mają warunki do urządzenia ślizgawek, do komitetów blokowych - z przygotowaniem lodowisk nie czekajcie z zimę kalendarzową.
(sg)