29 grudnia radni będą głosować nad projektem budżetu Elbląga na 2022 rok. Dziś o założeniach budżetowych dyskutowali podczas posiedzenia komisji finansowej-budżetowej.
- Jaki wpływ na dochody bieżące mają decyzje dotyczące podwyższenia lokalnych podatków i opłat - pytała radna Krystyna Urbaniak (KWW prezydencki).
- Jeżeli chodzi o podatek od środków transportu, ma on mniejsze znaczenie. Skutek to wzrost ok. 200 tys. zł. Z tytułu podniesienia stawki podatku od nieruchomości planujemy wzrost ok. 4,5 mln zł. Razem ok. 4,7 mln zł - wyjaśniała Rozalia Grynis, skarbnik miasta. - Nadmieniam, że nasze stawki nie są stawkami maksymalnymi.
- Prognozowane wykonanie z tytułu PIT na rok 2021 będziemy mieli na poziomie 161 mln zł, projekt budżetu na rok 2022 przewiduje dochód z tego tytułu na poziomie 150 mln zł. Proszę o wyjaśnienie mieszkańcom, skąd taka różnica in minus - dopytywała Krystyna Urbaniak.
- To skutek zmian w sposobie naliczania podatku PIT i CIT, które mają obowiązywać od pierwszego stycznia 2022 r. Różnica w PIT to ok 10 mln zł; wg naszych wyliczeń, które są podobne do wyliczeń Związku Miast Polskich, ta różnica powinna być wyższa - ok. 43 mln zł. Jakie będzie wykonanie? Zobaczymy. Szkopuł w rozliczaniu tego podatku jest następujący: kalkulacja PIT i CIT była wyłącznie na danych historycznych z lat 2018 - 2020. Kwotę wolną od podatku, ulgi, zmiany będą wprowadzone od roku 2022. W razie czego ubytki mają być zrekompensowane poprzez subwencję rozwojową, czyli w nakłady inwestycyjne. Podstawą naliczenia tej subwencji są tylko i wyłącznie wydatki majątkowe: na inwestycje, dokapitalizowanie spółek etc., a nie wydatki bieżące. Tracimy dochody bieżące, a rekompensata ma nastąpić poprzez wydatki majątkowe - tłumaczyła Rozalia Grynis.
Radny Paweł Fedorczyk (niezrzeszony, wcześniej PiS) zwrócił uwagę na zmiany podatkowe wprowadzane w roku ubiegłym i Polski Ład oraz ich skutki dla budżetu.
- W samej radzie są bardzo dziwne postawy również dotyczące finansów miasta. We własnym gronie nie możemy się dogadać co do skutków reform podatkowych sprzed roku i skutków Polskiego Ładu, który dopiero ma wejść. Zrozumiałbym, gdyby różniło nas podejście do tego, że tak musi być i samorząd też się musi na to złożyć. Kompletnie nie rozumiem kwestionowania tego, że w budżecie na 2021 r. zniknęło nam 50 parę milionów zł nadwyżki. Nie zgadzają mi się ustalenia ministerstwa z danymi podstawionymi przez ministerstwo do wzoru. Nie wiem jak radni, czy osoby związane z miastem mogą się wypowiadać na ten temat. Czy u pani skarbnik był ktokolwiek, kto się zapytał szczegółowo o te wyliczenia, żebyśmy się przynajmniej w faktach zgadzali - mówił radny.
Radni klubu radnych PiS nie zabierali głosu w dyskusji. Sesja budżetowa zapowiada się interesująco. Przed sesją zaplanowano jeszcze jedno posiedzenie Komisji Finansowo - Budżetowej - 27 grudnia.