W spotkaniu wzięło udział kilkudziesięciu przedsiębiorców (fot. Anna Dembińska)
Przedstawiciele ponad 20 firm ze Szwecji i Finlandii przyjechali do Elbląga, by dyskutować na temat biznesowej współpracy z naszym regionem. Pierwsze jaskółki inwestycyjne już są, czy będą kolejne?
Obecnie w Elblągu i okolicach działa kilka firm ze Skandynawii, wśród nich producent obuwia ortopedycznego, spółka produkująca części na platformy wiertnicze oraz pole golfowe. - Mówi się, że w Polsce jest duża biurokracja, skomplikowane przepisy i to oczywiście jest problem, ale z roku na rok pod tym względem jest coraz lepiej. Ryzyko inwestowania nie jest duże, czego najlepszym przykładem jest nasza działalność – przekonywał dzisiaj w Ratuszu Staromiejskim Antti Pohjonen, dyrektor generalny pola golfowego w Pasłęku.
To najlepsza rekomendacja dla przedstawicieli skandynawskich firm, których przyjechało do Elbląga kilkudziesięciu. W czasie kilkugodzinnej konferencji w Ratuszu Staromiejskim mogli zapoznać się z najważniejszymi zagadnieniami związanymi z inwestowaniem w województwie warmińsko-mazurskim.
- Kontakty biznesowe między firmami z naszego regionu i Skandynawii istnieją od lat, ale nam chodzi o to, by były one jeszcze szersze. Takie spotkania jak to w Elblągu, mają to umożliwić – powiedział nam Gustaw Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego. - Sytuacja geopolityczna trochę nam sprzyja, bo Skandynawowie widząc ograniczenia na rynku wschodnim, rozglądają się za innymi miejscami do inwestowania. Nasze województwo ze względu na odległość jest pierwszoplanowym regionem.
Po prezentacjach przyszedł czas na pierwsze biznesowe rozmowy, które również odbywały się w Ratuszu Staromiejskim. - Działamy między innymi branży metalowej i jesteśmy zainteresowani sprzedażą licencji związanych z naszymi technologiami, a także outsourcingiem części naszej działalności związanej na przykład z serwisem. Szukamy między innymi partnerów w Elblągu, mamy już swojego przedstawiciela w regionie i małymi krokami idziemy do przodu. Mamy dzisiaj kilka rozmów biznesowych – powiedział nam Pekka Ritvanen z fińskiej firmy Nextim Oy.
(fot. Anna Dembińska)
Do inwestowania w Elblągu namawiał skandynawskich przedsiębiorców prezydent Witold Wróblewski, przekonując, że nasze miasto ma tradycje przemysłowe. - Kładziemy nacisk na współpracę samorządu, przedsiębiorców i elbląskich uczelni, które kształcą przyszłych pracowników dla elbląskich firm – mówił Witold Wróblewski.
Skandynawscy przedsiębiorcy zostaną w Elblągu do środy, kiedy to odwiedzą fabrykę mebli, Elbląski Park Technologiczny i podpasłęckie pole golfowe.
Także z kilkoma Biznesmenami rozmawiałem, oczywiście tematem głównym poza tym skąd pochodzą i normalnych grzecznościach była nasza Biurokracja!!! Pozdrawiam Szwedów z Hotelu Elbląg (oni też się stali fragmentem książki. .Potega Secretu Nobody Be Live Me)
Ale po co ? Rok temu znajomy pojechał i jako początkujący w Norwegi dostał 15 000 zł I miał najmniej w grupie bo młody i się douczał Lepiej pojechac tam niż ich tu sprowadzać :)
Panie Witoldzie bardzo prosimy niech PAN załata dziury w ulicach, to bardzo ważne, a potem to niech PAN sobie łazi na takie spędy i gada co mu śliną na język przyniesie
Jak narazie to jest etap pobożnych życzeń panie Wróblewski, a nie system kształcenia. Czas pokaże, jak ta współpraca będzie przebiegać. Póki co więcej działać, a mniej mówić panie prezydencie.
Jak narazie to pan Wróblewski ściąga do Elbląga osobę z Ełku, aby dać mu pracę w DESiT na stanowisku kierownika referatu sportu i turystyki, czy nie tak? Ciekawe dlaczego ten pan musiał odejść z pracy w MOSiR Ełk i dlaczego nie został kierownikiem basenu w Grajewie?
Raz już przybyli do Polski kilkaset lat temu i zniszczyli i rozgrabili nam kraj bardziej niż dwie wojny światowe. Niech najpierw zapłacą odszkodowania wojenne i oddadzą zagrabione mienie(np. biblioteka z Fromborka) potem przyjeżdżają